Jej haftowane obrazy są prawdziwymi dziełami sztuki. Każdy obraz jest jedyny i niepowtarzalny. Cztery miesiące temu przerwała haftowanie obrazu Józefa Chełmońskiego bo pochłonęła ją bez reszty...matematyka.
Przez ostatnie dwadzieścia lat Anna Rak wyhaftowała około 30 obrazów. Są niepowtarzalne.
Wiszą w domach członków jej rodziny: we Wrocławiu, Rybniku, Myszkowie a nawet Brukseli. Największy „Thanatos” Jacka Malczewskiego, który robiła dwa i pół roku pozostał w Myszkowie, podobnie jak „Śmierć” tego samego artysty. W Myszkowie znajdują się też m.in. „Macierzyństwo” i „Dziewczynka z wazonem” zrobione na podstawie obrazów Stanisława Wyspiańskiego oraz „Pocałunek” Gustawa Klimta. Haftowała obrazy wielu światowej sławy artystów, m.in. Claude’a Moneta, Vincenta van Gogha, Jeana-Baptiste Camille’a Corota, Paula Gauguina, Jana Vermeera czy Camille’a Pissarro.
Zanim wzięła się jednak za arcydzieła, musiała nauczyć się haftu od zera. Zaczynała od prostych prac haftując np. mapy. Jednymi z pierwszych jej prac była mapa Europy czy mapa jezior mazurskich. Później zaczęła haftować obrazki korzystając z wzorów na kartach świątecznych, np. z motywem Bożego Narodzenia. Po wyborze obrazu zaczyna szukać informacji o jego autorze, o samym obrazie. Jeśli jest w zbiorach jakiegoś polskiego muzeum, jedzie go zobaczyć.
Przeczytała kiedyś, że Krystyna Sienkiewicz haftuje obrazki i to ją zainspirowało. Aktorka nie haftowała w dodatku krzyżykami jak prawie wszystkie zajmujące się tym panie, ale inną techniką. Anna Rak postanowiła więc spróbować czegoś nowego. Kiedy zaczynała haftować dwadzieścia lat temu, w polskich pasmanteriach nie było jeszcze gotowych szablonów. Posługuje się techniką płynnego cieniowania, którą sama opracowała. Najpierw robi podstawę jednym kolorem, a później cieniuje innymi. Nie ma wtedy gwałtownych przejść kolorystycznych.
Skanuje obraz z książki i zanosi do wielkoformatowej drukarni, gdzie można wydrukować obraz o dowolnej wielkości. Później na hafciarskim podkładzie odbija zarysy wszystkich elementów obrazu przez kalkę.
Rodzina i znajomi oczekują kolejnych haftowanych obrazów. Jest jednak problem, bo od kilku miesięcy pani Anna już nie haftuje. Od czerwca pochłonięta jest kolejną pasją. Teraz rozwiązuje zadania z matematyki. Codziennie zagląda na jedną z internetowych stron i szuka tam zadań z różnych działów matematyki.
- Kiedyś weszłam na jedną stronę internetową i zaczęłam rozwiązywać zadania. Bardzo mi się to spodobało. Człowiek wchodzi na wyższy poziom i coraz mocniej się wciąga. To taka łamigłówka. Nie wiem czy mi się to znudzi. Teraz jeżdżę do wnuczki i pomagam jej w matematyce - mówi Anna Rak. - Zaczęłam robić obraz Józefa Chełmońskiego dla koleżanki. Na skończenie go potrzeba mi około dwóch miesięcy. Obiecałam, więc będę musiała dotrzymać słowa. Rodzina też czeka na obrazy.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?