Policjanci z Myszkowa uratowali dziecko
To chyba jeden z koszmarów każdego rodzica - sytuacja, gdy własnemu dziecku grozi niebezpieczeństwo. W niedzielę około godz. 19.00 policjanci z Myszkowa pomogli mężczyźnie, który pilnie potrzebował pomocy. Podjechał on do patrolu, który stał przy ulicy Pułaskiego.
— Okazało się, że wiezie on czteroletniego syna, którego życiu zagrażało niebezpieczeństwo. Dziecko, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, doznało urazu palca, na tyle poważnego, że groziła mu amputacja - informuje Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie.
Mężczyzna jadący volkswagenem chciał jak najszybciej dostać się do szpitala w Sosnowcu. Policjanci z patrolu ruszyli jak najszybciej oraz przekazali informację dyżurnemu. Dzięki temu powiadomiono także innych mundurowych. Na granicy powiatu mężczyznę z dzieckiem przejął patrol policjantów z Będzina.
— Dzięki działaniom policjantów obu komend, chłopiec dotarł do szpitala w możliwie jak najkrótszym czasie - informuje KPP w Myszkowie.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.3/images/video_restrictions/0.webp)
Popłoch na hiszpańskich plażach Drony wykryły w wodzie rekiny!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?