W Niegowie głosowało ponad 72 proc. wyborców

W powiecie myszkowskim przed południem poszło do urn wielu mieszkańców, ale gros z nich stanowili wierni, którzy uczestniczyli wcześniej w mszach świętych.

- Po porannej sumie prawie wszyscy jej uczestnicy poszli głosować - mówi Bożena Kolasa, która pracuje w komisji wyborczej w Lgocie Górnej w gminie Koziegłowy.
Na godzinę 10 frekwencja w powiecie wyniosła 6,14 proc. najwięcej osób głosowało w gminie Niegowa - 9,8 proc., w gminie Żarki - 7,46 proc., w gminie Koziegłowy - 6.48, w gminie Poraj - 4,55, a w samym Myszkowie - 5,57 proc.
O godz. 15 frekwencja w powiecie myszkowskim wyniosła 30,71 proc. Zdecydowanie najlepiej było w gminie Niegowa, gdzie do tej godziny zagłosowało aż 44,95 proc. wyborców. W pozostałych gminach frekwencja była znacznie mniejsza. Stosunkowo nieźle wypadła jeszcze gmina Żarki gdzie zagłosowało 36,72 proc. uprawnionych, w Koziegłowach poszło już tylko 31,43, w Poraju 28,76 a najgorzej wypadł Myszków, gdzie głosowało zaledwie 27,10 proc.
Popołudniu mieszkańcy powiatu tłumnie ruszyli jednak do urn i dzięki temu udało się osiągnąć całkiem niezłą frekwencję. Na godz. 19 wyniosła ona w powiecie 51,59 proc. Na głowę pobiła wszystkich gmina Niegowa, gdzie zagłosowało 72,69 proc. wyborców. W gminie Żarki poszło do urn 60,45 proc. uprawnionych, w gminie Koziegłowy - 52,40 proc, w gminie Poraj - 46,65, a w Myszkowie - 47,03 proc.
Myszkowska policja dostała informację, że ktoś próbuje przekupywać głosujących alkoholem. - Policjanci udali się, by sprawdzić zgłoszenie, ale się nie potwierdziło - mówi Magdalena Modrykamień, rzecznik myszkowskiej policji.

Przy ulicy 11 Listopada w Myszkowie pozrywane zostały plakaty różnych kandydatów na radnych i burmistrza.

Więcej o wyborach samorządowych na stronach dziennikzachodni.pl/wybory/