Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces dotyczący sfałszowania przetargu w myszkowskim starostwie zacznie się od nowa

Krzysztof Suliga
Skazany nieprawomocnym wyrokiem przez myszkowski sąd były starosta może na razie odetchnąć
Skazany nieprawomocnym wyrokiem przez myszkowski sąd były starosta może na razie odetchnąć fot.Krzysztof Suliga
Sąd Okręgowy w Częstochowie uznał apelację nieprawomocnie skazanych przez myszkowski sąd.

Toczący się przez prawie dwa lata w myszkowskim sądzie proces przeciwko byłemu staroście myszkowskiemu Marianowi W., byłej prezes Międzypowiatowego Banku Spółdzielczego, Leokadii M., pracownikom starostwa biorącym udział w przetargu i pracownicy banku, rozpocznie się od nowa. Taką decyzję podjął w ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy, do którego wpłynęła apelacja po wyroku skazującym wszystkie oskarżone osoby, wydanym przez Sąd Rejonowy w Myszkowie w październiku ubiegłego roku.

Niewystarczające uzasadnienie zarzutów
Częstochowski sąd podkreślił w swej decyzji , że wiele zarzutów postawionych przez sąd rejonowy nie zostało należycie uzasadnionych. Nie ma tam na przykład dowodu na zmowę ówczesnego starosty z byłą prezes MiędzypowiatowegoBanku Spółdzielczego, który jako jedyny złożył ofertę w przetargu na obsługę konta myszkowskiego starostwa. Sądowi rejonowemu nie udało się też ustalić, kto dokonał podmiany formularza przetargowego z wpisaną do niego ofertą początkową w wysokości 23 gr za przelew. Na nowym formularzu widniała juz kwota 80 gr. Nie udało się też jednoznacznie ustalić, czy wszyscy oskarżeni wiedzieli , że doszło do sfałszowania przetargu. Na ławie oskarżonych zasiedli, oprócz Mariana W. iLeokadii M., Iwona H. - sekretarz powiatu, Dorota S. - skarbnik powiatu, Sławomir Z. - były naczelnik Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych w starostwie, Joanna G. , Emilia B. i Bożena T. - członkowie Komisji Przetargowej. Większość z nich nie jest już pracownikami starostwa.

Wątek przetargu, to element większej całości
Akt oskarżenia, który trafił do Sądu Rejonowego w Myszkowie, to efekt wielomiesięcznego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach. Badała ona nieprawidłowości w Międzypowiatowym Banku Spółdzielczym w Myszkowie, dotyczące m.in. spreparowanych faktur na artykuły biurowe i wygranego przez MBS przetargu na obsługę finansową starostwa.
Osobny proces toczy się w myszkowskim sądzie w sprawie “lewych” faktur na materiały biurowe, nieudanego wdrażania systemu kart płatniczych, a także pobrania przez Leokadię M. odprawy emerytalnej, a następnie powrót do pracy.

Powtórzony proces szybko się nie skończy
Jeśli w powtórzonym procesie ktoś z oskarżonych nie zgodzi się na odczytanie złożonych już zeznań, ich składanie będzie toczyć się od nowa, co znacznie wydłuży przebieg procesu. A można przypuszczać, że nie wszyscy wyrażą zgodę na odczytanie zeznań.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto