W środę radni w Poraju uchwalili budżet, który został przygotowany tak, aby spełniał on założenia programu naprawczego, który gmina musi realizować z powodu ogromnego założenia. Problem w tym, że radni przyjęli budżet, ale nie zgodzili się na emisję obligacji, które były podstawą do zrealizowania budżetu w przyjętej formie.
WIĘCEJ O ŚRODOWEJ RADZIE GMINY W PORAJU PRZECZYTACIE TUTAJ [RELACJA, ZDJĘCIA]
Wówczas za przyjęciem obligacji głosowało tylko dwoje radnych, troje było przeciwnych. Wystarczyły jednak zaledwie dwa dni, żeby udało się przekonać tych nieprzekonanych. W efekcie zgodę na emisję obligacji wyraziło 8 radnych, a trzech było przeciwnych.
Radna Zdzisława Polak podczas dzisiejszej sesji nadzwyczajnej postulowała o odrzucenie uchwały w całości, ale nie zyskała aprobaty reszty rady.
- Dlaczego gmina zdecydowała się na obligacje, a nie spróbowała pozyskać pożyczki z budżetu państwa, co było możliwe. My w ten sposób nie ratujemy gminy, tylko ją pogrążamy - mówiła radna Polak, która zwracała również uwagę na duże zadłużenie gminnej spółki PORECO. Radna dodawała również, że je zdaniem wprowadzone w ramach programu naprawczego oszczędności są zbyt małe.
W sesji tym razem nie brał udziału wójt Łukasz Stachera. Stanowiska władz broniła wicewójt Katarzyna Kaźmierczak. Tłumaczyła ona radnej Polak oraz pozostałym radnym, że zdecydowano się na emisję obligacji ze względu na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. RIO przyznało w niej, że pożyczka z budżetu państwa byłaby korzystniejsza, ale gmina mogłaby mieć duże problemy z jej otrzymaniem. Dlatego najbardziej optymalnym rozwiązaniem była emisja obligacji.
Po podjęciu uchwały, głos zabrał radny Andrzej Ludwikowski, przewodniczący Komisji Rewizyjnej, który przyznał rację radnej Zdzisławie Polak, że oszczędności rzeczywiście mogły być większe, ale wyraził nadzieję, że uda się to jeszcze zmienić podczas kolejnych zmian w budżecie.
Co da emisja obligacji władzom gminy? Spokój, przynajmniej chwilowy. Budżet w 2018 roku powinno się udać zrealizować, ale kolejne dwa lata będą trudne, bo na nie przypadną największe cięcia.
Spokój jednak może nie potrwać zbyt długo, bo jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, gmina ma problem ze spłaceniem kolejnej raty wobec spółki Skarbu Państwa RFG, od której nabyła teren nad Zalewem. Konsekwencje mogą być poważne, bo zgodnie z art. 777 kpc. RFG w razie nieuregulowania zaległości, może zająć majątek gminy ze skutkiem natychmiastowym.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
