Podopieczni grającego trenera, Jakuba Dziółki dominowali w całym meczu. W pierwszej połowie trochę przeszkadzał im sędzia boczny odgwizdując dwa bardzo kontrowersyjne spalone, o co myszkowianie mieli dla niego ogromne pretensje. W końcu starania udało im się ukoronować bramka w 23 min. strzelona przez Przemysława Piątkowskiego. Trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Jakub Dziółka, a wynik meczu ustalił w 60 min. Piątkowski, któremu zgrał piłkę głową Dziółka.
MKS ma trzy punkty straty do Skry, ale jeden mecz rozegrany mniej.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?