Mijaczów bez Orlika

Urząd Marszałkowski w Katowicach odrzucił wniosek gminy Myszków o dofinansowanie z programu "Moje boisko-Orlik 2012" budowy kompleksu boisk przy Zespole Szkół Publicznych nr 1 w Myszkowie. W myszkowskim magistracie twierdzą, że zgłoszenia dokonano 10 listopada 2009 r., w wyznaczonym terminie, poprzez pocztę elektroniczną na adres dyrektora Wydziału Turystyki i Sportu Janusza Raczka oraz faksem i listownie. Pierwsza lokalizacja jaką podano, była umiejscowiona na stadionie MKS-u przy ul. Pułaskiego. Później Rada Miasta zmieniła ją na teren szkoły na Mijaczowie.

- Z tego powodu niezbędne było przekazanie do Urzędu Marszałkowskiego nowego załącznika z nową lokalizacją - mówi Małgorzata Kitala-Miroszewska, rzecznik prasowy myszkowskiego magistratu. - Urząd Marszałkowski otrzymał o wiele więcej zgłoszeń z gmin na Orliki, niż miał pieniędzy do rozdysponowania w 2010 roku.

Przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów RM Sławomir Janas twierdzi, że wniosek był przede wszystkim niekompletny, bo nie zawierał uchwały intencyjnej mówiącej o zagwarantowaniu w budżecie gminy środków na Orlika.

19 stycznia, dzień przed sesją sejmiku województwa burmistrz Janusz Romaniuk zwrócił się do radnych PO i Przyszłości, podczas posiedzenia Komisji Oświaty Rady Miasta Myszkowa, by ci interweniowali w sejmiku w sprawie Orlika.

- Mam pretensje do burmistrza, że wiedząc o tym, że sprawa jest zawalona, nie powiedział o tym wcześniej, a dopiero 20 godzin przed sesją sejmiku - mówi Janas.

- Dla przypomnienia chcę powiedzieć, że w ubiegłym roku, po przyznaniu 666 tysięcy złotych z przeznaczeniem na budowę Orlika na stadionie MKS-u Rada Miasta Myszkowa zrezygnowała z przyznanego dofinansowania i stąd też może wynikać dzisiejsze stanowisko Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach - broni się burmistrz Janusz Romaniuk. - Chcę również zaznaczyć, że Klub PO i Przyszłość głosował przeciwko budżetowi na 2010 rok, więc i przeciw budowie Orlika. Tym bardziej dziwi fakt, że dzisiaj ten właśnie klub mieni się strażnikiem tej inwestycji.