Do myszkowskich policjantów zgłosił się mężczyzna. Powiadomił, że jego pracownica go okrada.
- Z jego relacji wynikało, że od jakiegoś czasu, w jego domu giną znaczne ilości pieniędzy. Mężczyzna w trakcie rozmowy wskazał, iż na podstawie monitoringu, który jest w jego domu, sprawcą przestępstwa jest jedna z jego pracownic - mówi st. sierż. Mateusz Baran z myszkowskiej policji.
Jeszcze tego samego dnia myszkowscy funkcjonariusze zatrzymali kobietę. Podczas przeszukania znaleźli przy niej gotówkę.
- Łącznie policjanci zabezpieczyli ponad 20000 zł, 440 euro i 11000 koron islandzkich. Kobieta przyznała się do popełnianych kradzieży - dodaje st. sierż. Mateusz Baran.
Kobiecie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?