UGiM Koziegłowy wyasfaltował i poszerzył drogę Koziegłowki-Koziegłowy. Czy miał do tego prawo?

UGiM Koziegłowy ma problem
UGiM Koziegłowy został zobowiązany przez PINB w Myszkowie do złożenia do 30 listopada wszelkich dokumentów i pozwoleń, na podstawie których można by zalegalizować drogę. Czy będzie to jednak możliwe?
Gruntowa droga istniała od lat. W 2004 r. pracownicy gminy utwardzili jej podłoże kruszywem, a rok później położono na niej asfalt. Droga gruntowa poszerzona została przy okazji o kilkadziesiąt centymetrów. Maria Kuziorowicz, mieszkanka ul.Spokojnej, właścicielka części gruntów zajętych pod drogę, zgłosiła sprawę do prokuratury, która ją umorzyła, ale właścicielka gruntu złożyła zażalenie do myszkowskiego sądu. Zaczęła też grodzić część asfaltu.

Kwestia dyskusyjna
– To nie była ani budowa, ani przebudowa, tylko modernizacja drogi – twierdzi burmistrz Koziegłów, Jacek Ślęczka. – Tak zostało nazwane to we wniosku o dofinansowanie do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Mieliśmy uproszczony projekt modernizacji drogi Koziegłowy-Koziegłówki z dojazdami do pól. Jest kwestią dyskusyjną, czy pod użytą przez nas nazwę potrzebne było jakiekolwiek zgłoszenia. Na remonty – nie, na przebudowę są potrzebne a na budowę, tym bardziej. Stoimy na stanowisku, że nie budowaliśmy tej drogi, bo ona funkcjonowała i miała określony pas drogowy. W miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego była ujęta znacznie szerzej niż działki, którymi dysponowaliśmy. Powiatowy Inspektor wydał postanowienie wstrzymujące prace, ale tylko na działkach wymienionych w postanowieniu, będących własnością gminy. My i tak już nic tam nie będziemy robić, bo dawno zakończyliśmy prace.
UGiM Koziegłowy we wniosku o dofinansowanie do FOGR-u nazwał to zadanie modernizacją, ale w świetle prawa budowlanego nie ma takiej definicji. Burmistrz zlecił teraz wykonanie mapy do celów projektowych. Mapa ma pokazać teren objęty drogą i wskazać pas drogowy. Gmina wybrała już firmę, która ma opracować projekt powykonawczy.

Burmistrz liczy na legalizację
– Myślę, że po zrobieniu projektu powykonawczego droga zostanie zalegalizowana. Złożyliśmy do wojewody śląskiego wniosek o komunalizację terenów zgodnie z treścią art. 73, mówiącego o tym, że wszystkie grunty zajęte pod drogę stają się własnością zarządcy drogi. Wojewoda będzie je rozpatrywał do końca 2014 roku, bo są ich tysiące. To dopiero wyjaśni, czy grunt pod modernizowaną drogą był w tym czasie własnością gminy Koziegłowy, czy też nie. Pani Kuziorowicz złożyła wniosek o odszkodowanie po ustawowym terminie – informuje burmistrz.