Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odpowie za spowodowanie koszmarnego wypadku w Częstochowie. Pieszy utknął pod ciężarówką. Kierowca ciągnął go przez kilkaset metrów

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Wkrótce na ławie oskarżonych zasiądzie 37-letni Paweł K., mieszkaniec powiatu myszkowskiego. Prokuratura zarzuca mu spowodowanie wypadku, w wyniku którego 75-letni mężczyzna odniósł ciężkie obrażenia ciała zagrażające życiu. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło zimą tego roku w Częstochowie. 37-latek siedzący za kierownicą ciężarówki potrącił pieszego znajdującego się na oznakowanym przejściu i ciągnął go przez blisko 300 metrów! To cud, że starszy mężczyzna przeżył.

Koszmarny wypadek w Częstochowie

Do zdarzenia doszło 1 lutego 2023 roku. Paweł K. około godziny 8.00 jechał samochodem ciężarowym aleją Pokoju w kierunku ronda Regana.

- Mężczyzna jechał prawym pasem. Przejechał przez skrzyżowanie z ulicą Iłłakowiczówny. Wjechał na nie, gdy miał zielone światło. Za skrzyżowaniem - z uwagi na powstały zator drogowy - zatrzymał pojazd częściowo na przejściu dla pieszych - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W tym samym czasie 75-latek stał przy przejściu i oczekiwał na zmianę światła.

- Gdy zielone światło zapaliło się, kierujący samochodem ciężarowym ruszył i nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu. Najechał na niego wciągając go pod swój pojazd. Następnie kontynuował jazdę i ciągnął go przez około 257 metrów - tłumaczy prokurator Tomasz Ozimek.

Mężczyzna doznał bardzo ciężkich obrażeń ciała. Miał uraz klatki piersiowej, stłuczone płuca oraz ostrą niewydolność oddechową. Strażacy i inne służby przez kilkadziesiąt minut walczyły o życie pieszego. Po przywróceniu czynności życiowych 75-latek został przewieziony do szpitala na Parkitkę. Lekarzom na szczęście udało się uratować jego życie. W tej sytuacji można jednak mówić o prawdziwym cudzie.

Mężczyźni, którzy brali udział w zdarzeniu zostali poddani badaniom toksykologicznym. Obaj byli trzeźwi.

Oskarżony o spowodowanie wypadku w Częstochowie stanie przed sądem

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu. Prokuratura zarzuca 37-latkowi spowodowanie wypadku, w wyniku którego 75-letni mężczyzna odniósł ciężkie obrażenia ciała zagrażające życiu.

- Paweł K. został przesłuchany przez prokuratora, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynu - wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek.

Mężczyzna co prawda nie kwestionuje okoliczności wypadku, ale twierdzi, że całe zdarzenie nie jest jego winą.

37-latek nie był wcześniej karany. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto