Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myszków: Wspomnienie o radnym, Eligiuszu Uchnaście

Krzysztof Suliga
Eligiusz Uchnast (w środku) podczas imprezy w Jaroszowie zorganizowanej dla dzieci przez Stowarzyszenie Absolwentów Zespołu Szkół w Żarkach i Stowarzyszenie "Cudowne Dzieci"
Eligiusz Uchnast (w środku) podczas imprezy w Jaroszowie zorganizowanej dla dzieci przez Stowarzyszenie Absolwentów Zespołu Szkół w Żarkach i Stowarzyszenie "Cudowne Dzieci" Fot. Krzysztof Suliga
21 marca zmarł Eligiusz Uchnast, myszkowski radny. Miał zaledwie 54 lata. W działalności Rady Miasta Myszkowa zapisał się bardzo pozytywnie.

Jako radny wyjątkowo poważnie podchodził do tego, co robił. – Jeden z kierowników w wydziale Urzędu Miasta powiedział, że jeżeli Eligiusz przyszedł o coś zapytać, to po to żeby się dowiedzieć, a nie po to, żeby błyszczeć – mówi burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak. – Miał w sobie wiele pokory i był nastawiony na rozwiązywanie problemów, poszukiwanie wyjścia.

Burmistrz przytacza sytuację, kiedy razem pojechali do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu na rozmowy dotyczące Planu Zagospodarowania Przestrzennego i terenów zalewowych Myszkowa. Radny przyjechał ze swoją mapą z rzędnymi wysokościowymi. Zaskoczył dyrektora swoim przygotowaniem do tematu przedstawiając, że teren zalewowy nie jest w takim rozmiarze jak figuruje na mapie. Udowodnił, że aż tylu terenów zalewowych co na mapie na Mijaczowie nie ma.

Pan Eligiusz był notabene z zawodu geodetą więc tego typu wyliczenia nie były dla niego problemem. – Eligiusz zawsze przygotowywał się do rozmów i spotkań bardzo merytorycznie, co było niesłychanie cenne – mówi Włodzimierz Żak. – Podczas poruszania problemów oświaty prowadził na przykład różnego rodzaju analizy obrazujące korzyści z ewentualnego połączenia szkół lub ich brak. Dla Myszkowa jego odejście to wielka strata, bo takich ludzi jak on Miasto potrzebuje.

Eligiusz Uchnast był także wiceprezesem Stowarzyszenia Absolwentów iPrzyjaciół Zespołu Szkół w Żarkach. – Sam nie był absolwentem naszej szkoły, ale ponieważ jego dzieci nimi były, wstąpił do naszego stowarzyszenia jako przyjaciel. Bo mogą do niego wstępować także osoby nie będące absolwentami.Przyciągnął do stowarzyszenia nowych ludzi – mówi prezes Janina Cuglewska. – Zawsze mocno się angażował, podejmował różnych zadań. Zawsze można było na niego liczyć. Każdego miesiąca przygotowywał gazetkę z informacjami dotyczącymi tego, co robimy. Podczas zabawy ostatkowej narzekał, że boli go kręgosłup i nie może tańczyć, ale był jak zawsze uśmiechnięty i życzliwy dla ludzi. Szukał sponsorów. Był naszym kołem napędowym. Bez niego nie będzie już tak jak było.

ZOBACZ PIKNIK INTEGRACYJNY W JAROSZOWIE

ZOBACZ TAKŻE

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto