Do zdarzenia doszło w styczniowe popołudnie. Około godziny 18.30 na parkingu samochodowym przed placówką jednego z myszkowskich banków doszło do groźnego napadu. Młody mężczyzna, który zaatakował gazem łzawiącym swoją ofiarę, próbował wyrwać mu z rąk neseser z pieniędzmi.
Pokrzywdzony mimo otumanienia działaniem gazu, cały czas się bronił, do tego głośno krzyczał. Wobec determinacji pokrzywdzonego, po krótkiej szamotaninie rabuś zbiegł. Napadnięty mężczyzna o wszystkim powiadomił śledczych z Myszkowa. Zaraz po zgłoszeniu rozpoczęła się praca kryminalnych. Policjanci zbierali materiał w tej sprawie. Ich skrupulatna i mozolna praca doprowadziła do 23-latka, który jest mieszkańcem Bytomia.
Stróże prawa zatrzymali go w jego mieszkaniu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania przestępca przyznał się do winy i wyraził skruchę. Wczoraj prokurator przedstawił mu zarzut i zastosował wobec sprawcy policyjny dozór. Bytomianin wkrótce stanie przed sądem, który zdecyduje o wysokości kary. Grozi mu nawet 12 lat za kratami.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?