Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myszków: mniejsze wsparcie dla bezrobotnych

Krzysztof Suliga
Sokpol jest największym pracodawcą w Myszkowie. Obecnie buduje ogromna halę wysokiego składowania.
Sokpol jest największym pracodawcą w Myszkowie. Obecnie buduje ogromna halę wysokiego składowania. fot.Krzysztof Suliga
Powiatowy Urząd Pracy dostanie mniej pieniędzy na walkę z bezrobociem

Miniony rok był bardzo dobry dla Powiatowego Urzędu Pracy w Myszkowie. W 2011 r. PUP dostanie na pewno znacznie mniej środków niż rok temu. Dyrektor Marek Węgrzynowicz nie jest w stanie powiedzieć, ile mniej. Z nieoficjalnych sygnałów wynika, że być może nawet 50 proc. Z pomocy urzędu pracy skorzystały w 2010 r. w różnych formach aż 2064 osoby na 4385 zarejestrowanych bezrobotnych. W grudniu 2010 r. bezrobocie w powiecie wynosiło 18,2 proc.
Największą popularnością cieszą się staże. Bezrobotny jest przyuczany do zawodu i po zakończeniu stażu powinien zostać zatrudniony. Tyle, że większość pracodawców nie oferuje stażystom pracy. PUP nie ma natomiast narzędzi prawnych, aby skłonić ich do zatrudnienia stażystów. Firmy traktują ich więc jako źródło darmowej siły roboczej. Korzystają z tego od 6 do 12 miesięcy. Po zakończeniu stażu składają natomiast do PUP wnioski o przyjęcie na staż kolejnych osób, nawet na tego samego stażystę, tyle że na inne stanowisko. Problem pozostaje więc nie rozwiązany. Bezrobotny na stażu dostaje wypłatę i ma przede wszystkim kontakt z pracą.
Wiele stażystów korzysta też z pomocy społecznej. część z nich dzięki stażom może przeżyć od pierwszego do pierwszego.
PUPw 2010 r. udało się pozyskać 16 mln zł. Z tego 4 mln zł pochodzą z różnorodnych konkursów. W ubiegłym roku dzięki tym pieniądzom ze staży skorzystało w powiecie 908 osób, 414 ze szkoleń, 21 dostało dofinansowanie na studia podyplomowe, 116 wzięło udział w robotach publicznych, 208 w pracach interwencyjnych, 104 w pracach społecznie użytecznych.
Dotację na rozpoczęcie działalności dostało 218 osób, a 70 na doposażenie stanowisk pracy.
– Jestem zwolennikiem dawania pieniędzy, które zostaną efektywnie spożytkowane, na dotacje, na rozpoczęcie działalności gospodarczej, doposażenie stanowisk lub prace interwencyjne. Połowę wynagrodzenia pokrywa PUP, a druga połowę pracodawca - mówi M. Węgrzynowicz. W 2009 r. PUP realizował projekt na pytanie praktyka odpowiadam - tak. Nowego zawodu miało się przez półtora roku uczyć 56 bezrobotnych. Uczestniczący w projekcie dostawali stypendium, a był problem ze znalezieniem chętnych wśród ponad 4 tys. bezrobotnych. Przedsiębiorcy potrzebują pracowników, ale głównie wysoko wykwalifikowanych.
- Skończyły się czasy, że zatrudnienie może znaleźć ktoś z ulicy. Liczą się pracownicy o dużych kwalifikacjach. A takich na naszym rynku brakuje – mówi Roman Sobczyk, właściciel Sokpolu Firma zatrudnia ok. 300 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto