W ostatnim czasie przez ulicę Lotniczą niemal na okrągło jeździły wywrotki z gliną do zasypywania dziur w ziemi na terenie szpitala. Glina wożona była z terenu należącego do spółki VIG na Polach Będuskich. Spółka wybudowała tam zakład recyklingowy, i została jej na placu wielka chałda gliny. Prezes Zdzisław Seweryn doszedł do porozumienia z dyrkcją szpitala i pozbył się gliny zasypując wielki dół na ternie szpitala. Wyjeżdżające stamtąd puste ciężaróki wywożą jednak na kołach z terenu szpitala glinę, która zanieczyszcza ulicę. W zależności o dpogody, jest to albo maź albo gliniany pył.
- To już ostatnie ciężarówki - informuje nas Zdzisław Seweryn. - Staraliśmy sie sprzątać zanieczyszczenia na ulicy, ale nie zawsze było to możliwe.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?