Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masłońskie: Tiry na tory! Mieszkańcy skarżą się

Krzysztof Trybuszewski, SU
Krzysztof Suliga
Mieszkańcy gminy Poraj i sąsiedniej Kamienicy Polskiej zawiązali nieformalna grupę “Mieszkańcy dla bezpieczeństwa”.Jej celem jest działanie na rzecz poprawy jakości życia tych, których domy usytuowane są wzdłuż drogi wojewódzkiej 791. Grupa została powołana do życia 25 lipca, po spotkaniu mieszkańców i lokalnych władz z przedstawicielami Instytutu Spraw Obywatelskich z Łodzi, który jest organizatorem ogólnopolskiej akcji “Tiry na tory”.

Zanieczyszczenie środowiska, pękające domy, całodobowy hałas, to tylko niektóre problemy, z którymi muszą się borykać mieszkańcy gminy Poraj mieszkający przy drodze 791. Ich zdaniem, tiry powinny jeździć przez Koziegłowy, a skracają sobie drogę przez Poraj. Według danych, około 1000 tirów i 15 tysięcy aut osobowych przejeżdża codziennie tą trasą.

– Największe natężenie ruchu jest w godz. od 6 do 10 i od 13 do 17. W tym czasie nie można posiedzieć na dworze ani otworzyć okna. Najgorszy jest hałas i zanieczyszczenie powietrza, spaliny, trucizny. Drogą tą jeżdżą tiry z całej Europy, chociaż jest alternatywna „gierkówka”. Będziemy się zwracać do wszystkich władz, by pomogli nam rozwiązać ten problem. Wiemy, że wiąże się to z poważnymi kosztami, ale zdrowie ma się tylko jedno a człowiek jest najważniejszy. Takiego samego zdania są wszyscy mieszkańcy tej ulicy. Rozwiązaniem byłoby ograniczenie tonażu tych tirów. Mieszkańcy są zdesperowani. Wierzymy, że władze gminy pomogą nam rozwiązać tę sprawę – mówi Eugenia Śmigielska, która mieszka przy drodze w Żarkach Letnisku.

Mieszkańcy na własną rękę próbują rozwiązać ten problem. Po lipcowym spotkaniu wysłali pismo do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, Urzędów Gminy Poraju i Kamienicy Polskiej, Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie z szeregiem postulatów. Domagają się m.in. zdecydowanych działań, które poprawią bezpieczeństwo na tej drodze, ograniczą nadmierny hałas, a przede wszystkim zmniejszą liczbę tirów.

ZDW odpowiedział, że droga jest do jeżdżenia, spełnia wymogi ustawowe, ale niema nic przeciwko temu, żeby władze lokalne i samorządowe podjęły decyzje, by ruch ten ograniczyć.

Radna gminy Poraj Anna Zagroba jest inicjatorką lokalnej akcji przeciw tirom.

- Grupa ma wpłynąć na decydentów, by droga była bezpieczniejsza. Jest taka potrzeba, bo władze nie kwapią się, by coś zmienić – przyznaje Zagroba.
Co rzeczywiście można zrobić by ograniczyć ten ruch? Można zainstalować fizyczne instalacje w postaci „spowalniaczy”, ograniczyć tonaż, prędkość czy wprowadzić opłaty. Postulatów jest wiele. Na przykład by do czasu modernizacji DK 791 natychmiast wprowadzić ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym do 40 km/h.

Kolejny to częste i dłuższe kontrole policji drogowej, zwłaszcza na odcinkach prostych (Osiny, Poraj, Masłońskie i Żarki Letnisko), gdzie kierowcy i motocykliści nagminnie jeżdżą z nadmierną prędkością. Ustawienie fotoradarów na wybranych odcinkach drogi. W związku z modernizacją drogi umieszczenia na niej nowoczesnych spowalniaczy w postaci tzw. “leżących policjantów” bądź przewężeń. Zwiększenie liczby przejść dla pieszych we wszystkich miejscowościach leżących przy tej drodze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto