W sobotę specjaliści od ładunków wybuchowych z katowickiej jednostki pirotechnicznej policji wezwani zostali do Koziegłów. Właściciel zaparkowanego przed zajazdem przy trasie DK 1 osobowego fiata zgłosił policji podejrzenie, że w jego samochodzie znajduje się ładunek wybuchowy. Po przeprowadzeniu akcji okazało się, że ładunku w samochodzie nie było. Policja nie ujawnia szczegółów związanych z przeprowadzona akcją i tym co wzbudziło podejrzenia kierowcy fiata. Nie łączy też sprawy z zajazdem. Jego właściciel nie otrzymał żadnych gróźb. Ponad rok temu część zajazdu spłonęła. Pod koniec sierpnia informację o bombie w domu zgłosiła mieszkanka Wojsławic. Podejrzenia się nie potwierdziły. Policja nie łączy tych spraw, choć obie miały miejsce na terenie gminy Koziegłowy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?