Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ!
Pole dyniowe w powiecie myszkowskim
Dyniowe pole znajduje się przy ulicy Granicznej 2 w Przybynowie. Nie sposób ominąć to miejsce - o jego istnieniu informuje nas bowiem duży drogowskaz. Można tu znaleźć dynie w dziesiątkach odmian. Wszystkie zachwycają kolorami, kształtami i rozmiarami. Wszystkie można wykorzystać w kuchni, do dekoracji lub w jesiennych kompozycjach.
Miejsce prowadzą Dagmara i Hubert Makowscy.
- Pomysł na stworzenie "Dyniowego Pola" wziął się z naszej fascynacji do dyń. Dynie ozdobne i jadalne zachwyciły nas swoją mnogością barw, kształtów oraz zastosowaniem. Można je wykorzystać jako ozdoby, w kuchni, a nawet w kosmetyce - zauważa Huber Makowski, właściciel. - Na początku sadziliśmy dynie dla siebie, a że chętnie odwiedzająca nas rodzina i znajomi zachwycali się naszą pracą, postanowiliśmy udostępnić nasze dyniowe kompozycje innym. Kolejnym powodem, bardziej prozaicznym, była chęć wykorzystania naszego pola uprawnego. Wcześniej rodzice od lat siali w tym miejscu zboża. Niestety dla małego rolnika jest to bardzo mało opłacalne. W dodatku jest ciągły problem ze sprzedażą, dlatego tez postanowiliśmy zaryzykować i postawić na uprawę dyń w sposób ekologiczny bez sztucznych nawozów i oprysków - tłumaczy.
Rodzina uprawia dynie na około 60 arach.
- Stosujemy płodozmian. W jednym roku w danym miejscu rośnie dynia, a w następnym - w tym samym miejscu - w celu wzbogacenia ziemi, siejemy łubin gorzki i słonecznik. Oczywiście dynie uprawiamy co roku - dodaje Hubert Makowski.
W Przybynowie znajdziemy dynie z różnych zakątków świata. Są i te z Japonii, i z Włoch, Francji, Nowej Zelandii, Ameryki, a nawet Karaibów! Ta ostatnia ma dość nietypowy wygląda - jest biała w środku a z zewnątrz przypomina arbuza. Oczywiście wśród nich wszystkich królują dynie z Polski.
Dynie stanowią doskonałą scenerię do zdjęć
Dla okolicznych mieszkańców pole dyniowe w Przybynowie jest stałym punktem jesiennych wycieczek. I te mniejsze, i te większe - stanowią świetne tło plenerów fotograficznych. Ale na tle malowniczej scenerii chętnie fotografują się nie tylko oni. Przyjeżdżają tu ludzie niemal z całego województwa. Miejsc z tak uroczą scenerią w naszym regionie jest bowiem niewiele.
Na sesje, odwiedziny, czy po zakup dyń nie trzeba się umawiać. Pole dyniowe jest otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach od 13.00 do 18.00, a w soboty i niedziele od 10.00 do 18.00. Po zmianie czasu będzie działać do godziny 17.00.
Organizowane są także wycieczki szkolne. W ich trakcie uczestnicy nie tylko mogą sobie zrobić zdjęcia, ale także dowiedzieć się na temat uprawy różnych gatunków.
Dodatkowo wszyscy odwiedzający mogą kupić sobie dorodne, pomarańczowe warzywa z najodleglejszych zakątków świata.
- Oferujemy kilka odmian dyń do sprzedaży. Wymienić tu można takie gatunki jak: Bambino, Justynka, Makaronowa, Hokkaido, Blue Hubbard, Nelson, Atlantis Gigant, Galeux, Piżmowa, Lunga Di Napoli, czy Muszkatołowa. Poza tym sprzedajemy także tykwę, czyli dynię afrykańską. Tykwy można suszyć - po wysuszeniu wyrabia się z nich lampy, instrumenty perkusyjne, karmniki, czy misy - zdradza Hubert Makowski.
Gospodarze przy okazji zdradzają tajniki uprawy takich okazów, a także pomagają dobrać odpowiednią odmianę. Doskonale bowiem wiedzą, która najlepiej nadaje się np. do zupy, ciasta czy… nalewki! Właściciele służą także przepisami na dania z tymi warzywami w rolach głównych.
Oferowane przez nich dynie są uprawiane w sposób ekologiczny - właściciele nie używają sztucznych nawozów, czy środków ochrony roślin. I jak się okazuje, to przynosi efekt! W tym roku państwo Makowscy wyhodowali dynię, która ważyła... blisko 250 kilogramów!
- Jest to nasz największy okaz do tej pory! - podsumowują właściciele.
Pole dyniowe w Przybynowie będzie funkcjonować do końca października.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?