Kilka osób trafiło w poniedziałek do szpitala wskutek porannych zdarzeń drogowych. Marznąca mżawka spowodowała, że kierowcy nie radzili sobie na drodze. Lądowali w rowach, bądź zderzali się z innymi pojazdami.
Myszkowscy policjanci wyjeżdżali w poniedziałek do obsługi zdarzeń drogowych aż 12 razy. Do zdarzeń dochodziło w różnych miejscach powiatu. Na szczęście w większości sytuacji były to tylko kolizje. Główną przyczyna zdarzeń było niedostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych oraz niezachowanie właściwego odstępu od pojazdu poprzedzającego.
Najgorzej było rano. Tuż po godzinie 8 w ciągu 40 minut dyżurny myszkowskiej jednostki przyjął aż 8 zgłoszeń, w tym o wypadku, do którego doszło w Poraju na ulicy Armii Krajowej. Jak wstępnie ustalili policjanci drogówki, kierujący seatem w wyniku niedostosowania prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu. Pojazd dachował. 23–letni kierowca i trzech pasażerów z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Do zderzenia doszło także przy ul. Kościuszki, nieopodal zjazdu w ul. Dworską. Samochody wylądowały w rowie pomiędzy Leśniczanką a Postępem.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?