Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

31-latek kilka razy uderzył w twarz lekarza i naruszył nietykalność dwóch pielęgniarek. Tłumaczył, że martwił się o matkę i był zdenerwowany

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia
Mężczyźnie grożą trzy lata więzienia Pixabay
31-letni mężczyzna odpowie przed sądem za naruszenie nietykalności cielesnej lekarza i dwóch pielęgniarek. Oskarżony w listopadzie 2021 wywołał awanturę w jednej z przychodni w Myszkowie, domagając się pilnej pomocy lekarskiej dla swojej matki. 31-latek kilka razy uderzył w twarz lekarza, a jedną z pielęgniarek uderzył drzwiami.

Prokuratura Rejonowa w Myszkowie skierowała do Sądu Rejonowego w Myszkowie, akt oskarżenia przeciwko 31-letniemu Mateuszowi W., dotyczący popełnienia w listopadzie 2021 roku przestępstw na szkodę pracowników Szpitala Powiatowego w Myszkowie. O sprawie prokuraturę zawiadomił dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Myszkowie.

Jak ustaliła prokuratura, ż28 listopada 2021 roku około godz. 18.30 do gabinetu zabiegowego szpitala wtargnął Mateusz W. w towarzystwie matki i zażądał niezwłocznego udzielenia jej pomocy medycznej. Jego wulgarne i agresywne zachowanie wzmogło się po skierowanej do niego prośbie o założenie maseczki ochronnej.

- Mężczyzna uniemożliwiał personelowi szpitala wykonywanie czynności medycznych w postaci rejestracji i badania. Następnie Mateusz W. wielokrotnie kopał w drzwi, kilkakrotnie uderzył lekarza w twarz i wykręcił mu rękę oraz uderzył drzwiami pielęgniarkę. W trakcie zdarzenia sprawca groził także lekarzowi i pielęgniarkom pozbawieniem życia i znieważał członków personelu medycznego słowami uznanymi powszechnie za obelżywe - relacjonuje prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Gdy Mateusz W. został poinformowany o wezwaniu policji oddalił się z terenu szpitala.

- W postępowaniu Mateuszowi W. przedstawiono zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej lekarza i dwóch pielęgniarek w trakcie pełnienia czynności służbowych oraz kierowania pod ich adresem gróźb karalnych. Jednocześnie zarzucono mu spowodowanie u jednej z pielęgniarek obrażeń ciała w postaci stłuczenia ręki. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz W. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wyjaśnił, że jego zachowanie wynikało z dużego zdenerwowania, spowodowanego obawą o stan zdrowia matki - mówi prokurator Tomasz Ozimek.

Mateusz W. prowadzi własną działalność gospodarczą. Nie był w przeszłości karany. Zarzucane oskarżonemu przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.

Zgodnie z art.5 ust.1 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym osoba udzielająca świadczeń zdrowotnych w szpitalnym oddziale ratunkowym korzysta z ochrony przewidzianej w kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych, co skutkuje dla sprawcy przestępstwa surowszą odpowiedzialnością karną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto