ZSP 3 Myszków w Chorwacji

ZSP 3 Myszków w Chorwacji
Zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli było to wspaniałe, nowe doświadczenie. Wizytę rozpoczęto od zwiedzania Parku Narodowego Jezior Plitwickich, położonego w środkowej części kraju, niedaleko wschodniej granicy z Bośnią i Hercegowiną. Jego największą atrakcją jest 16 jezior krasowych połączonych ze sobą licznymi wodospadami.

Drugiego dnia odbyło się oficjalne powitanie w szkole Osnova Skole Jure Kastelana
w Zagrzebiu, a następnie pod opieką szkolnych przewodników poszczególne grupy wyruszyły na zwiedzanie stolicy Chorwacji. Kolejny dzień rozpoczęto od prezentacji grup z poszczególnych państw partnerskich, czyli Chorwacji, Włoch, Węgier, Bułgarii, Rumunii, Turcji i oczywiście Polski. Następnego dnia uczniowie mieli możliwość uczestniczenia w zajęciach lekcyjnych. Byli na lekcji muzyki, gdzie mogli nauczyć się tradycyjnych chorwackich pieśni, na lekcji angielskiego, informatyki i wielu innych. Uczniowie wzięli również udział w debacie - „Czy egzaminy ustne powinny być zakazane?”. Po burzliwej dyskusji ustalono, że egzaminy w takiej formie przynoszą wiele korzyści i powinny dalej funkcjonować. Czwartego dnia pobytu w szkole obchodzono dzień sportu. Drużyny z różnych krajów wzięły udział w sportowej rywalizacji. Tego dnia dwóch uczniów z myszkowskiej Trójki: Marcin Dudek i Mateusz Dudek mieli możliwość uczestniczenia w wywiadzie dla chorwackiego radia.

Ostatniego dnia uczniowie, nauczyciele i rodzice przygotowali wspaniały pożegnalny występ. Program składał się z kilkunastu odsłon teatralnych i muzycznych, nie zabrakło w nim i polskich akcentów.

Podczas całego pobytu koordynatorzy projektu podsumowali również pierwszy rok pracy i zaplanowali pracę na rok następny. Dla wszystkich uczestników tego wyjazdu były to niesamowite chwile.
– To naprawdę bardzo ważne, że uczniowie naszej szkoły mają możliwość obcowania z innymi kulturami i poznają ich tradycje oraz zwyczaje. Udział w projekcie to dla nich szansa na sprawdzenie swoich predyspozycji językowych i możliwość przełamania bariery nieśmiałości w porozumiewaniu się w obcym języku – mówi koordynator projektu pani Roksana Sabatowska.

– Chorwaci to bardzo mili i gościnni ludzie. W szkole, która nas gościła, bardzo mile nas przyjęli. Mogliśmy poznać tamtejszy system szkolny. Wyjazd bardzo nas zintegrował, szczególnie wartościowa była praktyczna nauka języka angielskiego i działania w grupie. Było niesamowicie – opowiada Agnieszka Zamora

– Atmosfera w szkole, która nas gościła była przesympatyczna. Uczniowie bardzo miło nas przyjęli, przywitali oraz zorganizowali zajęcia, na których mogliśmy poznać nieco kultury i obyczajów Chorwacji. Nawiązaliśmy sporo kontaktów, zarówno z Chorwatami, jak i osobami z krajów partnerskich. Wyjazd zaliczam do jak najbardziej udanych i mam nadzieję, że kiedyś po raz kolejny będę miała możliwość wzięcia udziału w takim projekcie – wmówi Weronika Dziwosz.

– Pobyt w Chorwacji będę wspominał przez całe życie. Integracja europejska to świetna sprawa. Poznaliśmy tam wielu ciekawych ludzi, z którymi mamy do tej pory kontakt. Chorwaci są niezwykle mili i uprzejmi, a miasto Zagrzeb przepiękne – twierdzi Marcin Dudek

– Wyjazd do Chorwacji w ramach projektu Comenius był niezapomnianym przeżyciem. Uczniowie naszej szkoły zostali bardzo ciepło przyjęci przez chorwackich gospodarzy. Przygotowane dla nas zajęcia były różnorodne, ciekawe i bardzo interesujące. Każdy z uczniów nawiązał nowe znajomości, a większość z nas utrzymuje stały kontakt z nowymi przyjaciółmi. Słoneczna Chorwacja z pewnością nie umknie z pamięci żadnemu z uczestników projektu – mówi Dawid Loręcki

– Czas spędzony w Chorwacji wspominam bardzo miło. Poznałem tam kilka wspaniałych osób. Szkoła partnerska przyjęła nas bardzo gościnnie. Braliśmy udział w lekcjach, które mają uczniowie w Chorwacji. Na języku angielskim pracowaliśmy w grupach, a na chemii, przyglądaliśmy się, w jaki sposób uczniowie uczą się tworzyć wzory sumaryczne. Nauczyciele byli bardzo mili i sympatyczni. Młodzież z Chorwacji również powitała nas bardzo serdecznie. Atmosfera była przyjemna i niezwykle przyjazna. Chętnie pojechałbym tam jeszcze raz – mówi Maciej Bajor.