W powiecie jest spory problem z brakiem zlewni ścieków. Teraz trzeba jeździć ze ściekami np. do Zawiercia, co podnosi koszty ścieków.
– Planujemy zlewnię na terenie PKS-u, ale pewne rzeczy musi najpierw uregulować PKS – mówi prezes ZWiK w Myszkowie Ryszard Woszczyk. Jedyną właściwie tam przeszkodą jest niezamieszkały budynek stojący w strefie 30 metrów od planowanej zlewni. Jest bowiem przepis, że w odległości 30 metrów od zlewni nie może być żadnych zabudowań. Gmina prowadzi działania, by przejąć tę nieruchomość i wyburzyć.
–Tamta lokalizacja byłaby idealna. Dojazd główną drogą, nie byłoby w tym względzie protestów – twierdzi R. Woszczyk.
Żeby tam zlewnia mogła funkcjonować, trzeba wykonać kawałek kanału sanitarnego od Osiedla Kwiatowego do PKS-u. ZWiK ma i tak zlecone wybudowanie
takiego odcinka kanalizacji. Dokumentacja z pozwoleniem na budowę powinna być zrobione do końca roku. Skorzysta na tym i PKS, który dzięki kanalizacji będzie mógł ewentualnie uruchomić dodatkowe działalności.
Druga koncepcja zlewni, ale mniej realna, jest na bazie przepompowni na Starym Myszkowie, koło stawów. Tamtejsza przepompownia wymaga pilnych prac remontowych. – W dokumentacji wezmę pod uwagę także zlewnię – mówi. R. Woszczyk.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?