O tym, że mężczyzna jeździ pijany po wsi, policję poinformowała przerażona żona kierowcy opla. Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 12. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, w pobliżu posesji mężczyzny zastali zaparkowany samochód, w którym za kierownicą siedział 64-latek.
Badanie alkomatem dało wynik 3,2 promila alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna po kłótni z żoną, dla odreagowania wsiadł do samochodu i odjechał.
- Kobieta w obawie przed tym, że może kogoś przejechać, zadzwoniła na policję – mówi st. asp. Magdalena Modrykamień, rzecznik prasowy myszkowskiej policji.
Mieszkańcowi gminy Żarki za jazdę po pijanemu grozi utrata prawa jazdy i do 2 lat pozbawienia wolności.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?