Mieszkający w Myszkowie maszynista elektrowozu, któremu prokuratura zarzuciła spowodowanie katastrofy pociągu w miejscowości Baby może wrócić do domu.
Sąd Okręgowy z Piotrkowie Trybunalskim uchylił w mu środę areszt. Areszt zamieniono mu na 10 tysięcy złotych poręczenia i policyjny dozór.
Pan Tomasz w pracy cieszył się nienaganną opinią. W jego obronie stanęli poseł PiS Jerzy Polaczek oraz były prezes PKP Intercity Czesław Warsewicz. Maszynista nie przyznał się do winy. Według prokuratury, jedną z przyczyn wypadku była nadmierna prędkość pociągu podczas wjeżdżania na rozjazd. Obrona złożyła zażalenie.Prokuratura uzasadniała aresztowanie maszynisty obawą matactwa.
Do katastrofy doszło 12 sierpnia w Babach koło Piotrkowa Trybunalskiego. W wypadku zginął 52-letni mieszkaniec Częstochowy, a 81 osób trafiło do szpitali.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?