Założyli rowerowy klub PTTK M-2 Myszków 35 lat temu [ZDJĘCIA]

Klub założony został 17 kwietnia, ale samo jego tworzenie trwało prawie dwa lata. W Myszkowie mieszkało wtedy dwóch przodowników turystyki kolarskiej, nieżyjący już Zbigniew Błaszczyk i ja – zaczyna swą opowieść o historii klubu Marian Kotarski, prezes PTTK M-2. – Obaj mieszkaliśmy w blokach spółdzielni mieszkaniowej.

Nie chciało im się jeździć aż do Zawiercia
Nie bardzo uśmiechało im się jeździć do oddziału PTTK do Zawiercia. Zaczęli więc myśleć o powołaniu sekcji rowerowej czy koła w Myszkowie. Na zebranie organizacyjne klubu przyszło 16 osób, które stały się członkami-założycielami klubu PTTK M-2 przy Myszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Kilka dni po zebraniu założycielskim odbyła się pierwsza klubowa wycieczka rowerowa, do Złotego Potoku. Pojechały między innymi dzieci, na modnych wówczas „składakach”. – W drodze powrotnej na podjeździe w Czatachowie złapał nas ulewny deszcz, któremuś z rowerzystów wkręcił się chlebak w szprychy, ale szczęśliwie udało się nam wrócić – wspomina Marian Kotarski. – Później pojechaliśmy na wycieczkę do Siewierza, do Morska i w różne inne miejsca. Stopniowo przybywało członków klubu. W poszczególnych latach w klubie było ich od 30 do 60. Obecnie składki opłaca 45 osób.

Od Czechosłowacji po Portugalię
Pierwszym poważniejszym wyjazdem była wyprawa do Kamienia koło Rybnika, gdzie odbywał się tygodniowy centralny zlot turystów-kolarzy. Pojechali we trzech. Najpierw pociągiem do Gliwic, a stamtąd już na rowerach. W kolejnym roku pojechali pociągiem na zlot do Osiecznej koło Leszna. Najdłuższa rowerowa wyprawa na zlot ze startem w Myszkowie odbyła się natomiast do Krapkowic na Opolszczyźnie, gdzie pojechali w dziesięcioosobowym składzie.

Były też zagraniczne wojaże. Część organizował klub, inne odbywali jego członkowie indywidualnie. Dwa razy zorganizowane zostały wyjazdy do Czechosłowacji.

– Był to obóz wędrowny. Nocowaliśmy na kempingach, których w Czechosłowacji było znacznie więcej niż u nas. I to porządnych. W niektórych łazienki mieli ładniejsze niż u nas w domach – opowiada prezes. – Trasy do jazdy były tam ciężkie. Trudno znaleźć tam poziomy odcinek drogi dłuższy niż kilometr. Ciągle napotykaliśmy zjazdy i podjazdy. Co ciekawe, praktycznie w każdej miejscowości był natomiast mały hotelik, restauracyjka. Zastanawiające, że w przeciwieństwie do Polski, tam w godzinach pracy na ulicach było praktycznie pusto. Pojechaliśmy też na zlot na Węgry, koło Budapesztu. Ciężko było się tam dogadać. Wskazywaliśmy w restauracjach potrawy ze zdjęć w menu, ale zdarzało się, że przynosili nam coś innego.

W 1992 roku dwoma samochodami z rowerami na bagażnikach wybrali się w sześciu na dziesięć dni do Belgii, gdzie odbywał się międzynarodowy zlot. Zwiedzali na rowerach okolice miejscowości, w której mieli bazę. Dwa lata później był z kolei zlot w Holandii. W 1995 r. Marian Kotarski wybrał się wraz z kolegami z Opolszczyzny na zlot do Portugalii. – Częściej można było spotkać tam człowieka na osiołku niż rowerzystę – wspomina Kotarski.

W tym roku chcą dojechać aż na Krym
A jakie mają nasi rowerzyści najbliższe plany. Pod koniec maja wyjeżdżają na zlot do Koszelówki w gminie Gąbin. Stał tam kiedyś najwyższy w Polsce maszt radiowy. Runął w 1991 r. Część grupy jedzie na zlot samochodami, z rowerami na bagażnikach, inni jadą rowerami z Myszkowa. Jeszcze inni udadzą się najpierw do źródeł Wisły i pojadą do Koszelówki wzdłuż tej rzeki. Latem rowerzyści z PTTK M-2 wybierają się na centralny zlot do Wilkasów. Firma Polimer udostępnia na zlot mikrobus nazwany Polimerbusem. We wrześniu kilkunastoosobowa ekipa myszkowian wybiera się natomiast aż na Krym na zlot turystów Ukrainy.

PTTKM-2 to ścisła krajowa czołówka
Myszkowianie zorganizowali już w swej historii 1276 wycieczek, rajdów i zlotów. Uczestniczyło w nich 23 012 osób. Członkowie klubu zwiedzili prawie cały kraj, byli w kilku państwach Europy, zdobyli 2792 odznaki turystyczne i krajoznawcze. Od kilku lat dzierżą prym wśród klubów osiedlowych ,zdobywając pierwsze miejsce w dorocznych konkursach Komisji Turystyki Kolarskiej Zarządu Głównego PTTK na najaktywniejsze ogniwo turystyczne w kraju.