Zafoliowany znak przy 3 Maja w Myszkowie

Zafoliowany znak przy 3 Maja
By zasięgnąć informacji zadzwoniliśmy do rzecznika prasowego myszkowskiego magistratu. Jeszcze w ubiegłym tygodniu Małgorzata Kitala-Miroszewska ustaliła dla nas, że folia pojawiła się w związku z odpustem, który miał miejsce w niedzielę 11 maja. Nie było więc żadnych przeszkód formalno-prawnych by folię ze znaku ściągnąć. Okazało się, że sprawa nie jest jednak taka prosta. Po ponownym zapytaniu na początku tego tygodnia pani rzecznik wyraziła zdziwienie, że folia jeszcze nie została zdjęta i stwierdziła, że szybko ktoś się tym zajmie. Okazuje się, że to tylko słowa, za którymi nie idą żadne działania.

Być może sprawa nie jest taka prosta jak się z pozoru wydaje. Być może potrzebna jest decyzja samego burmistrza, albo nawet nad koniecznością usunięcia folii debatować będą na komisjach radni, by w końcu przygotować projekt uchwały i przegłosować ją podczas którejś sesji Rady Miasta. Podobnie jak nad słupkiem koło domu kultury, który został przegięty, prawdopodobnie przez parkujące auto. Zamiast go przywrócić do pierwotnej pozycji (bo nie jest zniszczony) trzeba będzie pewnie ogłosić przetarg na wykonanie niezbędnych prac. A to może potrwać.

Z takimi problemami borykamy się niestety też w Myszkowie. Można by je rozwiązać w ciągu kilu minut, ale widać nikomu na tym specjalnie nie zależy.

AKTUALIZACJA
Ze znaku w końcu w piątek zniknęła folia.