Nie inaczej będzie i tym razem. Już w najbliższą niedzielę, 4 grudnia, w Jurajskiej będzie można kupić skarby z szaf, strychów, piwnic i garaży. Nie zabraknie rzeczy nowych, często z metkami, ale także kultowych przedmiotów vintage, mających już swoje lata, jednak wciąż cieszących oko.
Tradycyjne już będzie więc okazja do upolowania m.in. ubrań i dodatków, biżuterii, ceramiki i porcelany, książek, gier, winyli, płyt czy przedmiotów kolekcjonerskich i różnych kuriozów. Jest też szansa, że na niektórych stoiskach pojawią się świąteczne dekoracje, które będzie można zgarnąć za grosze.
– Dzięki temu wydarzeniu pokazujemy mieszkańcom regionu, co zrobić z rzeczami, których już nie potrzebują – za małymi ubraniami, książkami, które znudziły, czy grami, które już nie bawią. Promujemy w ten sposób ideę zero waste, w myśli idei, że zbędne rzeczy jednej osoby, są pożądanymi skarbami innej – mówi Violetta Dziubin-Łuszczyk, dyrektor marketingu Galerii Jurajskiej.