Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosna i znów płoną bezmyślnie wypalane trawy ZDJĘCIA

js
Wiosna i na łąki wyruszyli podpalacze traw. Gęsty dym unosi się nad hektarami łąk, nieużytków, wałów przy torach kolejowych.

- Po raz kolejny apelujemy o niewypalanie traw. W okresie świąt strażacy ochotnicy z Gminy Poraj interweniowali wielokrotnie. Najdotkliwiej dał się we znaki pożar poszycia leśnego w Żarkach Letnisku i w Masłońskim, do których doszło w okresie świątecznym. Do pożarów wyjeżdżały wszystkie nasze jednostki. Na miejscu w Żarkach Letnisku, sytuację pożarową kontrolowała wójt Katarzyna Kaźmierczak, która wspomagała pracujących strażaków, przywożąc posiłki na miejsce zdarzenia. „Wypalanie traw jest naprawdę niebezpieczne. Silny, zmieniający kierunek wiatr może w łatwy sposób rozprzestrzenić ogień na pobliskie zabudowania lub obszary leśne” – alarmuje Paweł Krzyczmonik, prezes OSP Poraj i specjalista ds. zarządzania kryzysowego Urzędu Gminy Poraj.

Tej plagi chyba już nie uda się wyplenić. W całej Polsce wiosną płoną trawy. Do podpalaczy nie trafiają żadne apele. Panuje swoista zmowa milczenia. Kiedy strażacy przyjeżdżają na miejsce pożaru wzywani przez mieszkańców domów, którym zagraża ogień płonących traw, nigdy nikt nie widział kto podpalił łąkę.
Co roku bezmyślne podpalanie traw jest przyczyną tragedii i ogromnych strat materialnych.

Ogień bardzo często rozprzestrzenia się na las. Kiedy podpalane są łąki na torfowiskach, wówczas pożar trwa praktycznie do późnej jesieni. Torfu nie da się ugasić. Można tylko schładzać tlące się jego pokłady, aby nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia. Wzdłuż torów kolejowych między innymi w okolicach Poraja straszy czarne pogorzelisko. Wydaje się, że tu już nie ma co wypalać. A jednak jeszcze wyrostki podkładają ogień. Siedzą na nasypach kolejowych i patrzą, czy się dobrze pali.

Każdy wyjazd do gaszenia palących się łąk angażuje przynajmniej jedną drużynę strażaków. Gdyby w tym czasie doszło do pożaru domu, zakładu przemysłowego, strażaków zabraknie właśnie tam, gdzie byliby bardziej potrzebni. Przyjadą kilka minut później. O tych kilka minut, od których może zależeć czyjeś życie. Bo ktoś bezmyślny zrobił sobie ognisko z suchej łąki.

Za wypalanie traw grozi kara do jednego miesiąca aresztu, a jeśli podpalacz spowoduje zagrożenie dla środowiska, nawet od 3 miesięcy do 5 lat.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto