Przy ul. Chmurnej pękło przyłącze bloku mieszkalnego. Przy ul. Słowackiego zgniły natomiast śruby na trójniku hydrantowym. Przy ul. Sadowej mróz rozerwał hydrant, a przy ul. Wyzwolenia na wysokości budynku OSP miał miejsce wyciek na przyłączu wodociągu. Usuwanie awarii na wodociągach utrudniał zamarznięty do głębokości 80 cm grunt oraz napływająca woda z uszkodzonych rur wodociągowych, która momentalnie zamarzała.
- W tych dniach otrzymaliśmy 19 zgłoszeń o zamrożonych przyłączach oraz wodomierzach na skutek wysokich mrozów dochodzących nawet do -28°C. Wszystkie awarie były usuwane na bieżąco oraz w następnych dniach po ich zgłoszeniu (co było spowodowane dużą ich ilością) – mówi Ryszard Woszczyk, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Myszkowie. Jak twierdzi, większość występujących awarii spowodowana jest nieodpowiednim zabezpieczeniem pomieszczeń piwnicznych przez właścicieli, w których znajdują się wodomierze.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?