Bieruń stracił wtedy tysiące drzew, które aż po czubki koron zatopiła woda. Była to jedna z najbardziej dotkniętych przez żywioł miejscowości w kraju. Nadal - zamiast zadbanych roślin, drzew, krzewów i kwiatów - dominują tu chwasty i obumarłe krzaki.
Takich strat można było się spodziewać, bo w niektórych miejscach woda stała tutaj przez kilkadziesiąt dni. Było to zabójcze dla roślinności. Wiele drzew, zwłaszcza tych rosnących tuż przy wałach, rzeka wyrwała z korzeniami i porwała ze sobą. Żniwo miała obfite, bo Wisła w okolicach Bierunia poszerzyła swoje koryto nawet o kilkadziesiąt metrów. Po opadnięciu wo-dy, okazało się, że tak na terenach gminnych, jak i w posesjach prywatnych - drzew i krzewów niemal już nie ma.
Jak najszybciej trzeba więc posadzić nowe rośliny; w pierwszej kolejności na terenach, które pełniły dotąd funkcje rekreacyjne, ekologiczne lub zdrowotne. Do odnowy zakupiono drzewa, krzewy liściaste oraz iglaste kilkudziesięciu gatunków i odmian. Nie są to młodziutkie sadzonki, których rozwój trwałby wiele lat, ale nieco starsze okazy. Na posesjach mieszkańców zostaną posadzone drzewa i krzewy w wieku około pięciu lat, a na terenach zieleni miejskiej drzewa będą mieć nawet 20 i 30 lat.
Akcja odbudowy zieleni w Bieruniu potrwa do końca listopada.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?