Anonimowo krytykują Mariolę Piątek, dyrektorkę szkoły, w której - ich zdaniem - jest jak w więzieniu. Oficjalnie jednak nikt nie protestuje.
- Takie rozwiązanie funkcjonuje w szkole od lat, kiedy jeszcze nie byłam dyrektorem, i ma służyć bezpieczeństwu uczniów - twierdzi Mariola Piątek. - Paragraf 12 statutu szkoły mówi, że uczeń podczas lekcji i przerw jest pod stałą opieką nauczycieli. Co do zakazu wychodzenia na zewnątrz podczas przerw nie było nigdy żadnych zastrzeżeń ze strony rodziców, a wręcz byli z tego bardzo zadowoleni. Było spotkanie z rodzicami, odbyło się spotkanie trójek klasowych dla potwierdzenia, czy coś się nie zmieniło. Dziewiętnastu rodziców było za zamknięciem szkoły, jeden się wstrzymał.
Przez pierwszych kilka dni września ograniczenia w szkole nie funkcjonowały, bo układany był dopiero plan lekcji - czytaj więcej na dziennikzachodni.pl.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?