I tak gdy w Myszkowie mówi się "idę na stację" to nie znaczy, że wybieram się w podróż. "Na stację" to znaczy do centrum, zakreślonego wokół dworca kolejowego.
Zamiennie z "idę na stację" używa się określenia "idę na miasto" ( na miasto nie do miasta). To oznacza ten sam kierunek.
Kiedy mówi się na Starym Myszkowie, to nie znaczy, że na starówce, bo takiej w Myszkowie nie ma. Stary Myszków to dzielnica miasta, której granice już się zatarły, w miarę rozbudowy osiedli mieszkaniowych. Przed ekspansją blokowisk był to miejsce małych domów i gospodarstw rolnych. Bywa, że przyjeżdżający pierwszy raz do Myszkowa chcą się wybrać na Stary Myszków obejrzeć zabytki, których nie ma.
Latem idzie się na Wierzchowinę. To teren nad rzeczką Leśniówka. O tym, że tak się nazywa ten potok mało kto wie. Powszechnie uważa się, że rzeczka nazywa się Wierzchowina.
Także latem myszkowianie idą się kąpać "na piątym stawie". To zbiornik, jeden z wielu w dzielnicy Światowit, albo jak kto woli Pohulanka - obie wersje są używane. "Na piątym stawie" odbywają się też zawodu wędkarskie i kapią się zimą morsy.
Po przeciwnej stronie miasta można się kąpać w stawach "na Siejnach".
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?