Z Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej skradziono dwie wspaniałe korony, znajdujące się na figurce Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem Jezus. Do kradzieży doszło w czwartek, 2 grudnia, między godziną 14 a 16, w czasie kiedy kościół udostępniany jest wiernym, którzy chcą się w nim pomodlić. Właśnie około godziny 16 policja otrzymała informację o braku koron. Zauważył to jeden z ojców paulinów. Do akcji poszukiwawczej włączyli się policjanci z laboratorium kryminalistycznego komendy wojewódzkiej w Katowicach.
Wierni są wstrząśnięci tą zuchwałą kradzieżą.
- Moja mama, kiedy się wczoraj dowiedziała o kradzieży , niemal płakała. Widać, że w dzisiejszych czasach nie ma już dla niektórych żadnych świętości - mówi Dominika Horoszko, mieszkanka Leśniowa. - Nie wyobrażam sobie, żeby figurki na ołtarzu nie miały koron.
Paulini już myślą o odtworzeniu koron. Aleksandra Janikowska-Perczak, kierownik częstochowskiej delegatury Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach szacuje, że korony mogą pochodzić z I połowy XVII wieku. Wykonane są z pozłacanego srebra, ozdobione m.in. perłami i rubinami.
Figurka znajduje się w sanktuarium od 1746 roku. W 1967 r. korony zostały odnowione i doszło wtedy do rekoronacji. Mszę św. celebrował kard. Karol Wojtyła, późniejszy papież, a głowy Maryi Panny i Dzieciątka Jezus ukoronował prymas Stefan Wyszyński.
Mieszkańcy są przekonani, że kradzieży musiał dokonać ktoś, kto dobrze znał sytuację i wiedział też, że w czasie remontu wyłączony jest monitoring.
- Korony są cenne pod względem wartości materialnej, ale dla nas przede wszystkim są wielką wartością duchową. Ich utrata jest bardzo bolesna - mówi ojciec Jerzy Kielech, przeor sanktuarium w Leśniowie. Apeluje do złodziei o zwrot bezcennych dla paulinów i wiernych precjozów, a do osób, które mogłyby pomóc w ich odzyskaniu, o pomoc.
W czwartek, tuż przed kradzieżą koron, w klasztorze odbył się odbiór techniczny instalacji przeciwpożarowych, założonych w kościele. Paulini przebywali w kościele do godz. 14. Jak twierdzi przeor, zawsze ktoś z nich ma oko na kościół, który jest udostępniany po południu modlącym. Korony było łatwo zdjąć, ponieważ nie były niczym przymocowane.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi specjalna grupa operacyjno-dochodzeniowa, w skład której weszli doświadczeni policjanci z myszkowskiej komendy. Wspierają ich eksperci z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Trwają przesłuchania świadków.
Osoby mogące pomóc w ustaleniu sprawców kradzieży lub posiadające informacje w tej sprawie proszone są o kontakt osobisty bądź telefoniczny z policjantami wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, pod numerem telefonu 34 315 32 55 lub 997. Policja gwarantuje informatorom anonimowość.
70-centymetrowa lipowa figura Najświętszej Marii Panny, zwanej "Uśmiechniętą Madonną" pochodzi z XIV wieku. Znajduje się w późnobarokowym głównym ołtarzu leśniowskiego sanktuarium.
Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej, patronki rodzin, jest częścią zespołu klasztornego ojców paulinów, położonego w Leśniowie - przedmieściu Żarek w woj. śląskim. Jest ono ważnym ośrodkiem pielgrzymkowym na trasie z Krakowa i ze Śląska na Jasną Górę.
Wiosną 2009 roku z placu przed klasztorem zniknęło sześć mosiężnych figur, umieszczonych na drodze różańcowej.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?