Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd zajął się już "furgonetką antyaborcyjną". Jest już wyrok

Redakcja
Furgonetka antyaborcyjna stoi na parkingu przed szpitalem od 12 marca. Kilka razy banery były już niszczone.
Furgonetka antyaborcyjna stoi na parkingu przed szpitalem od 12 marca. Kilka razy banery były już niszczone. Jarosław Miłkowski
Sąd uznał, że „furgonetka antyaborcyjna” przed szpitalem wywołuje zgorszenie. Kazimierzowi Sokołowskiemu, który ją postawił, wymierzył 1 tys. zł grzywny – Pojazdu nie usunę. Jestem niewinny – mówi właściciel auta.

- Ten wyrok jest dla mnie zaskoczeniem. Sąd nie wziął pod uwagę interesu społecznego, którym jest informowanie społeczeństwa o zabijaniu dzieci w szpitalu. Zaskakujące jest to, że sąd dopatruje się zgorszenia w tym, iż informujemy, że w lecznicy dokonywana jest aborcja, a nie widzi zgorszenia w tym, że zabijane są nienarodzone dzieci – mówi Kazimierz Sokołowski (godzi się na podanie nazwiska).

Kazimierz Sokołowski współpracuje z fundacją Pro – Prawo do życia. 12 lutego 2020 r. na parkingu przed szpitalem wojewódzkim przy ul. Dekerta w Gorzowie ustawił furgonetkę, na której są banery ze zdjęciami płodu przerwanego w 22. tygodniu ciąży oraz informacją: „W gorzowskim szpitalu wojewódzkim zabijają dzieci nienarodzone”. Fundacja dowiedziała się wcześniej, że od 2016 do 2019 r. w lecznicy dokonano czterech aborcji. Dwie z nich dotyczyły nienarodzonych dzieci, u których podejrzewany był zespół Downa. Aborcje były przeprowadzone zgodnie z polskim prawem, które dopuszcza usunięcie ciąży m.in. w przypadku nieodwracalnego uszkodzenia płodu.

Trwa głosowanie...

Czy prawo aborcyjne w Polsce powinno zostać zaostrzone?

Przeciwko furgonetce zaprotestował doktor Piotr Gajewski, znany gorzowski chirurg dziecięcy. Sprawę furgonetki zgłosił na policję, a ta skierowała ją do sądu rejonowego. Ten 3 marca uznał, że umieszczonymi na volkswagenie banerami Sokołowski wywołał zgorszenie i zakłócił porządek publiczny. – Sąd wymierzył karę grzywny w wysokości 1 tys. zł. – informuje GL Lidia Wieliczuk, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie. Wyrok zapadł na posiedzeniu bez udziału stron. Sokołowski dowiedział się o nim w środę 11 marca, gdy dostarczono mu wyrok nakazowy na piśmie.

- Sądy rzeczywiście przechodzą dobrą zmianę. W innych miastach wyroki w sprawie fundacji zapadały nawet po kilkunastu miesiącach. W Gorzowie wystarczyło kilka dni – mówi nam Sokołowski. Wyrokowi może się on sprzeciwić.

- Zadowolony jestem, że odpowiednie służby podjęły działania w sprawie furgonetki – mówi nam doktor Gajewski. - Mnie nie zależy na karaniu pana Sokołowskiego. Zależy mi na tym, by przed szpitalem nie było takich widoków i takich treści. Będę usatysfakcjonowany, gdy furgonetka zniknie – dodaje lekarz.

- Zabierze pan teraz furgonetkę? – pytamy Sokołowskiego.

- Wyrok nie jest prawomocny, więc jestem niewinny. Jeśli będzie on podtrzymywany, będę odwoływał się do każdej możliwej instancji. Pojazdu nie usunę – mówi gorzowianin.

„Furgonetką antyaborcyjną” zajmuje się też prokuratura. O ile sąd rozpatrywał sprawę pod kątem wykroczenia (czyli siania zgorszenia), o tyle prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko zniesławieniu szpitala (a to już jest jeden z artykułów kodeksu karnego). Grozi za to grzywna albo ograniczenie wolności do dwóch lat. Zawiadomienie dotyczące furgonetki złożyło w prokuraturze stowarzyszenie Obywatele GW 66-400. Sprawą furgonetki prokuratura zajęła się jednak wcześniej, gdy o tym, że stoi ona przed szpitalem - przeczytała w „Lubuskiej”.

Obrońcami życia zajmują się sądy w całej Polsce. Za bilbordy ukazujące przerwany płód sąd we Wrocławiu wydał wyrok skazujący. W Rzeszowie za wystawę zdjęć ukazujących skutki aborcji zapadł wyrok uniewinniający.

Czytaj również:
Furgonetka antyaborcyjna w Gorzowie. Jest doniesienie do prokuratury

POLECAMY:

WIDEO: Koronawirus w Polsce. "Nie uciekniemy przed tym, że pojawią się zakażenia wtórne"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto