Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remonty nad Wisłą w Toruniu. Jak sobie z tym poradził biznes?

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
Trwający remont Bulwaru Filadelfijskiego wzbudzał wśród przedsiębiorców, zarabiających na Wiśle wiele obaw. Części z nich udało się wyjść obronną ręką i na sezon nie narzekają. Jednak nie dla wszystkich to lato było udane.
Trwający remont Bulwaru Filadelfijskiego wzbudzał wśród przedsiębiorców, zarabiających na Wiśle wiele obaw. Części z nich udało się wyjść obronną ręką i na sezon nie narzekają. Jednak nie dla wszystkich to lato było udane. Grzegorz Olkowski
Trwający remont Bulwaru Filadelfijskiego wzbudzał wśród przedsiębiorców, zarabiających na Wiśle wiele obaw. Części z nich udało się wyjść obronną ręką i na sezon nie narzekają. Jednak nie dla wszystkich to lato było udane.

Obejrzyj wideo: Nudzisz się w Toruniu? CSW zaprasza na wakacyjne wycieczki tematyczne!

od 16 lat

Po rozpoczęciu remontu bulwarów nad Wisłą było wiadomo, że tegoroczny sezon turystyczny dla zarabiających na rzece będzie trudniejszy niż poprzednie. Prace objęły nie tylko jezdnię, ale też cały pas na nadbrzeżu od mostu im. J. Piłsudskiego aż po okolice mostu kolejowego. W poprzednich latach nadwiślane bulwary na tym odcinku tętniły wakacyjnym życiem, a w tym raczej budowlanym.

Polecamy

Remont Bulwaru Filadelfijskiego - wiosna była pełna obaw

Remont, jak zapewnia miasto, bulwarom ma dodać świeżości i sprawić, że w przyszłości będzie to miejsce jeszcze chętniej odwiedzane przez torunian i turystów. Wcześniej ulicę jednak zamknięto, co trwa już prawie rok. Z niepokojem od samego początku patrzyli na to właściciele wiślanych statków, których jednostki przez lata wrosły w krajobraz Torunia i woziły turystów po rzece.

Było bowiem jasne, że dojście do statków: "Katarzynka II" i "Wanda" oraz barek gastronomicznych, przez remont bulwaru, będzie albo bardzo utrudnione, albo nierealne. Miasto jeszcze przed rozpoczęciem sezonu proponowało właścicielom rzecznych biznesów, żeby ci przenieśli swoje jednostki na wysokość Przystani AZS.

Polecamy

To było jednak niemożliwe ze względu na szerokość koryta Wisły i trasy, którą pływają jednostki. Przy obniżającym się poziomie wody, brakowałoby miejsca, żeby inne statki czy łodzie się zmieściły i mogłyby zahaczyć o którąś z cumujących barek. – Raz, drugi może skończyłoby się na obiciu barki przez inne jednostki, ale w końcu mogłoby skończyć się tragedią – wyjaśniał wtedy kapitan i właściciel statku "Wanda", Czesław Błocki.

Toruń. Statki na Wiśle uratowały sezon

W końcu, urzędnicy wspólnie z właścicielami statków "Wanda" i "Katarzynka II" ustalili, że jednostki będą mogły cumować tam, gdzie przez lata czekały na turystów - na wysokości starówki. W kwietniu nad Wisłą zorganizowano przejście, dzięki któremu turyści mogą się dostać do statków, w czerwcu otwarto zejście z Bramy Klasztornej.

- Całe szczęście udało się wywalczyć to przejście, bo dzięki temu sezon nie był taki zły - przyznają dziś członkowie załogi "Wandy". - We wrześniu już się powoli sezon kończy, chociaż jeszcze trochę wycieczek mamy i robimy kilka kursów dziennie.

W trakcie wakacji najlepiej nad Wisłą było oczywiście w weekendy. - Wtedy zainteresowanie było spore, zwłaszcza w sierpniu. Duży ruch też był podczas Festiwalu Wisły. Teraz już tak tłoczno nie jest, ale z torbami żeśmy nie poszli - słyszymy.

Remont Bulwaru nie był łaskawy dla wszystkich

Z powodu remontu nad Wisłą, tegoroczne imprezy przeniosły się w okolice Przystani AZS. Tam trwał, chociażby tegoroczny Festiwal Wisły, który - jak co roku - przyciągnął tłumy. Pojawiły się też tam nowe atrakcje: na plaży miejskiej w tym roku działał "Projekt Bulvar". Powstały beach bar, huśtawki, leżaki, hamaki, a tuż obok wesołe miasteczko: autodrom, koło widokowe, karuzele.

Polecamy

Maria pracowała na plaży miejskiej całe wakacje, od czerwca. - Jak było pochmurnie, to ruch był taki sobie, ale jak były upały, to od popołudnia do nocy mieliśmy młyn. Czasami do trzeciej, czwartej nad ranem - przyznaje. - Zwłaszcza podczas Skyway były tłumy. Kilka osób coś wspominało o tym, że szkoda, że bulwar rozkopany z tej drugiej strony, ale ogólnie nie narzekali.

O mniejszym szczęściu mogą mówić właściciele barek gastronomicznych, które w ubiegłych latach cumowały nad Bulwarem Filadelfijskim. Te w tym roku się nie pojawiły, bo przez remont nad Wisłę nie mogły wjechać pojazdy, niezbędne do ich funkcjonowania czy dostawcy. Jeszcze niedawno właściciele barek zapowiadali, że rozważają batalię sądową z miastem przez tegoroczne straty.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

W trakcie remontu bulwaru powstają ścieżki rowerowe, nowa jezdnia, chodniki i ciągi piesze oraz promenada wzdłuż brzegu Wisły. Pojawią się także schody terenowe i zejścia do Wisły i mała architektura. Na terenie inwestycji zamontowane będą 4 kamery monitoringu miejskiego oraz 2 punkty WI-FI na wysokości ul. Żeglarskiej i Łaziennej.

Koszt przebudowy Bulwaru Filadelfijskiego to ponad 46 mln złotych. Zadanie jest współfinansowane ze środków Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych w kwocie 30 mln złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto