Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rekonstrukcja zamku w Mirowie. Jak będzie wyglądał? W środku powstają krużganki. Zobacz ZDJĘCIA

Janusz Strzelczyk
Janusz Strzelczyk
Turyści odwiedzający Jurę Krakowsko-Częstochowską mogą zwiedzać zrewitalizowany zamek w Bobolicach. Sąsiednia warownia, w Mirowie, nie jest dostępna dla turystów. Ale jest duża szansa, że także mirowskie Orle Gniazdo będzie udostępnione do zwiedzania.Na zamku w Mirowie, prowadzone są szczególne prace. Trwa rekonstrukcja zamku. Zobaczcie zdjęcia.

Co się tam dzieje? Rąbka tajemnicy uchyla Jarosław W. Lasecki, właściciel zamku w Mirowie i sąsiedniego, zrekonstruowanego w Bobolicach.

- Królewski, kazimierzowski Zamek Mirów, obok swego „bliźniaczego” Zamku Bobolice jest zdecydowanie wielką atrakcją turystyczną na Jurze. Będący w procesie rewitalizacji od kilkunastu lat, powoli odzyskuje swe dawne piękno - mówi Jarosław W. Lasecki.

Dzięki staraniom senatora Jarosława Laseckiego i jego rodziny, która od kilkudziesięciu lat finansuje ze swych prywatnych środków trwa rewitalizacje jurajskich zamków i zabytków. Bo z samych biletów nie da się udźwignąć takich inwestycji.

- To taka nowoczesna forma patriotyzmu – mówi Jarosław Lasecki. - Nie pytaj co ten region może zrobić dla ciebie, pytaj co ty możesz zrobić dla tego regionu. Bo to przecież nasza mała ojczyzna. Ja odbudowuję królewskie zamki.

Kilka dni temu ze ścian Zamku Mirów zniknęły rusztowania, a oczom turystów odsłoniły się wzmocnione i odświeżone mury zamkowe. Długotrwały i kosztowny proces iniekcji ścian, „zszywania” szczelin, uzupełniania ubytków i impregnacji kamieni, został pomyślnie zakończony. Widać zresztą kolosalną różnicę. To już nie waląca się ruina, na murach której wydarzyła się z udziałem turystów niejedna tragedia, a dumny zamek, przypominający o pięknej polskiej historii. Etap prac wzmacniających fundamenty i ściany powoli zbliża się ku końcowi. W środku trwają prace nad układem komnat na poszczególnych kondygnacjach. W wewnętrznym dziedzińcu zostały zrekonstruowane ganki i krużganki łączące komunikacyjnie wyższe kondygnacje wieży mieszkalnej. Ta, dobudowana w XV wieku do pierwotnego zamku położonego na skale, musiała być poddana szczególnym pracom konstrukcyjnym. Widok dziedzińca z drewnianymi gankami sprawia kolosalne wrażenie. Drewniane tramy, płatwy i miecze, osadzone w oryginalnych gniazdach w murze kurtynowym, mają takie same wymiary co kiedyś, sprawiając, że tylko kolor świeżego drewna przypomina, iż jest to wierna teraźniejsza rekonstrukcja. Niewidoczny z zewnątrz dach krużganków kryty gontem, nawiązuje do materiału powszechnie stosowanego na średniowiecznych zamkach.

- Zamek Mirów nie będzie nakryty dachem. Zostanie „zamkiem niekompletnym”, jak mówi senator Lasecki, nielubiący pojęcia „trwała ruina”. - Nie ma bowiem trwałych ruin, są tylko postępujące – podkreśla. Zamek zostanie udostępniony turystom już po zakończeniu prac pierwszego etapu rewitalizacji. Będzie to dziedziniec wewnętrzny, tak zwany dziedziniec III. Turyści będą mogli wejść i już od środka podziwiać mury i konstrukcję zamku. Będą też mogli wejść na krużganki by z nich podziwiać piękne widoki na Grzędę Mirowsko Bobolicką ze ścieżką prowadzącą do Jaskini Stajnia, gdzie znaleziono pierwsze w Polsce szczątki Neandertalczyka, nazwanego Bobolusem Jurajskim. Kiedy jednak turyści będą mogli wejść do środka, nie wiadomo. Nakład prac jest ogromny, a większość ukraińskich fachowców pomagających przy rewitalizacji, zaraz po wybuchu wojny, pojechało walczyć na froncie. Prace trwają nadal, ale pomimo tego, iż wykonywane przez najlepszych kamieniarzy z dziada pradziada, braci Julka, Mirka i Jerzyka Resiaków, muszą trwać swój czas. Obecnie Zamek Mirów można oglądać z Błoń Zamkowych, zachwycając się jego majestatyczną sylwetą, oraz obserwując postęp prac. Bo te są naprawdę imponujące. Niedługo zakończą się prace nad zabezpieczeniem korony muru wieży zamkowej i wtedy znów na wieżę powróci biało-czerwona flaga. Symbol, że Polacy nie gęsi i …swoje zamki mają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto