Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie śmiertelnego wypadku w Hucie Szklanej. Zeznawali biegli

Janusz Strzelczyk
Janusz Strzelczyk
janusz strzelczyk
W środę, 15 lutego, w Sądzie Rejonowym w Myszkowie odbyła się trzecia rozprawa w procesie w sprawie wypadku drogowego w Hucie Szklanej, w powiecie zawierciańskim, w gminie Kroczyce, w którym zginęła 62-letnia kobieta. Rozprawa trwała ponad 3 i pół godziny. W śledztwie ustalono, że oskarżony kierujący bmw potrącił rowerzystkę. Zeznawali kolejni świadkowie i biegli.

Oskarżonym jest 36-letni Piotr K., któremu Prokuratura Rejonowa w Myszkowie zarzuca spowodowanie 28 czerwca ub.r. wypadku, nieudzielenie pomocy poszkodowanej , ucieczkę z miejsca zdarzenia. Oskarżony zgłosił się na policję dwa dni po wypadku ze swoim adwokatem. W śledztwie Paweł K. przyznał się do winy.

Oskarżony został doprowadzony do sądu z aresztu, w którym decyzją sądu został osadzony po zatrzymaniu przez policję, na wniosek prokuratury.

Na początku procesu oskarżony Paweł K. na pytanie sądu czy przyznaje się do zarzutów stwierdził, że nie przyznaje się do zarzutów. Odmówił też składania zeznań przed sądem, zgodził się tylko odpowiadać na pytania swojego obrońcy.

Z prawa do odmowy składania zeznań skorzystali też krewni oskarżonego.

Piotr K. stwierdził, że podtrzymuje wyjaśnienia ze śledztwa , ale tylko co do uczestnictwa w zdarzeniu , ale nie do spowodowania wypadku.

Śledczy ustalili, że sprawca, który prowadził bmw x6, uciekł z miejsca zdarzenia i przez dwa dni ukrywał się przed policją. Do wypadku prawdopodobnie by nie doszło, gdyby mężczyzna nie rozmawiał przez telefon. Rozmowa została nagle przerwana po potrąceniu rowerzystki.
Na pierwszej rozprawie przed sądem oskarżony stwierdził, że rozmawiał przez telefon poprzez zestaw głośnomówiący. Rozmawiał z zięciem kobiety, która zginęła w wypadku. Aparat zsunął mu się obok dźwigni przesuwu biegów ( auto ma automatyczną skrzynię biegów), nie schylał się po telefon. Stwierdził, że nie widział nikogo na drodze. Odjechał, bo był w szoku i żałuje, że odjechał, to jak powiedział była to najgorsza decyzja w jego życiu.

W trzecim dniu procesu zeznawali m.in. biegli z zakresu badania obecności w organizmie alkoholu, środków odurzających, leków.
Odpowiadali na pytania sędziego Marka Zachariasza, prowadzącego proces. Biegły stwierdził, że 30 czerwca (oskarżony zgłosił się na policję dwa dni po wypadku) w moczu i krwi nie stwierdzono obecności alkoholu ani narkotyków. Dodał, że po 24 godzinach śladów tych substancji w krwi i moczu z reguły już nie ma. Ale przebadano jeszcze włosy Piotra K. Próbkę 5 cm włosów pobrano 12 września, badanie przeprowadzono w październiku ub.r. Badano obecność narkotyków, który się we włosach utrzymuje latami. Stwierdzono, że oskarżony brał kokainę i amfetaminę w okresie od połowy kwietnia 2022 i to raczej częściej niż rzadziej. Taki okres pozwalały określić pobrane próbki, przy założeniu średniego wzrostu włosa o 1 cm na miesiąc. Wynik badania nie pozwala stwierdzić, czy 28 czerwca, w dniu wypadku, Piotr K. był pod wpływem narkotyków. Oskarżony leczy się i bierze leki także w areszcie. Ślady leków także stwierdzono we włosach.

Z kolei biegły z zakresu wypadków drogowych stwierdził, że bmw wjechało na tył roweru ofiary wypadku. Stwierdził, że w jego opinii gdyby oskarżony jechał z zachowaniem ostrożności uniknąłby potrącenia rowerzystki, hamując, albo ją wymijając. Obrońca pytał, czy możliwe jest, że rowerzystka wyjechała chwilę przed potrąceniem na szosę.

Rozprawę przerwano do 8 marca.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto