Pościg policyjny w Koziegłowach . Dlaczego uciekał? Uderzył w płot

- Policjanci z Komisariatu Policji w Koziegłowach, patrolując w niedzielne południe ulice Koziegłów, zauważyli na parkingu jednego ze sklepów audi. Ponieważ sklep był nieczynny, podjęli decyzję o wylegitymowaniu osób siedzących w samochodzie - informuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie. Kierowca na widok umundurowanych policjantów nagle uruchomił silnik i gwałtownie ruszył ulicą Żarecką w kierunku centrum Koziegłów. Kierowca audi nie zareagował na wyraźny sygnał do zatrzymania się, wyraźnie przyspieszając. Policjanci ruszyli w pościg. Mężczyzna uciekał ulicami Koziegłów, w dalszym ciągu ignorując sygnały do zatrzymania się. Uciekał ulicą Częstochowską i w pewnym momencie chcąc wykonać gwałtowny manewr skrętu w ulicę Szkolną, zahaczył o krawężnik i wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Kontynuował ucieczkę ulicą Szkolną, a następnie wjechał w ulicę Świętokrzyską, potem naPlac Moniuszki, a następnie wjechał w ulicę Różaną.

Tam policjanci z Koziegłów zatrzymali uciekiniera. Za kierownicą siedział dobrze im znany 33-letni mieszkaniec Woźnik. W pojeździe byli również dwaj pasażerowie w wieku 45 i 22 lata. To mieszkańcy gminy Koziegłowy. Okazało się, że 33-letni kierowca audi miał dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Podczas kontroli w pojeździe stróże prawa znaleźli też narkotyki. Żaden z mężczyzn nie przyznawał się do ich posiadania. Podjęto decyzję o zatrzymaniu wszystkich trzech. Wczoraj podczas przesłuchania wyszło na jaw, że marihuana należy do 22-latka. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i niestosowanie się do orzeczonych środków karnych, 33-latkowi grozi do 5 lat więzienia. Pobrano mu również krew do badań. Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej. Natomiast najmłodszy z nich odpowie za posiadanie narkotyków.