Obchody 160. rocznicy powstania styczniowego w Żarkach

js
W Żarkach odbyły się uroczyste obchody 160. rocznicy powstania styczniowego.

Uroczystości rozpoczęła msza święta, następnie uczestnicy obchodów przeszli z towarzyszeniem Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej w Żarkach pod kierunkiem kapelmistrza Tomasz Radosza na cmentarz przed grób powstańców. Kwiaty złożyli i zapalili znicze burmistrz Żarek Klemens Podlejski, radna powiatowa Jadwiga Skalec i przedstawiciele Częstochowskiej Grupy Perun, która poszukuje i upamiętnia ślady bitwy pod Jaworznikiem.
Gośćmi specjalnymi uroczystości byli dzisiaj warszawiacy, ale potomkowie rodziny Gustawa Lubicza Szydłowskiego żareckiego aptekarza, obywatela Miasta Żarki i uczestnika powstania styczniowego. Wśród nich Tomasz Kargol, który czynił starania o powrót bukietu palm na mogiłę powstańców.
- Z Żarkami związany jest los mojej rodziny od około 200 lat. Mój przodek wybudował dom przy ul. Krakowskiej (dzisiaj Marsz. J. Piłsudskiego) i otworzył tam aptekę około 1820 roku. Mój prapradziadek Gustaw Lubicz Szydłowski i mój pradziadek Łukasz Pągowski walczyli w powstaniu – powiedział Tomasz Kargol. W przekazach rodzinnych zachowała się historia pomnika powstańców 1863 roku i ich pochówku na tutejszym cmentarzu w miejscu istniejącego grobu Rudolfa Franaszka.

- Dom w Żarkach ma też swoją legendę, mianowicie jedna z panien Włockich przyjaźniła się z synem fabrykanta Rudolfem Franaszkiem na początku lat 60-tych XIX w – wspomina T. Kargol. I kontynuując opowieść wskazał na kilka interesujących faktów.

W 1863 roku R. Franaszek przystąpił do powstania. W okolicach Żarek w dniu 24 kwietnia 1863 r. odbyła się potyczka, w której zginęło kilku powstańców, wśród nich Rudolf. Pogrzeb odbył się nieoficjalnie i pochowano ich we wspólnej nie oznakowanej mogile. Kilka lat po powstaniu ojciec Franaszka postanowił wykonać pomnik na grobie syna, a obywatele miejscy przy tej okazji, mimo zaboru postanowili zaznaczyć liczbę poległych i pochowanych w tej mogile, fundując odlew palm, których liczba miała odpowiadać liczbie poległych i pochowanych. Wiedziano, że było ich siedmiu lub dziewięciu, lecz dokładnej liczby nikt nie znał. Spotkanie obywateli miasta i ojca Rudolfa odbywało się w domu Gustawa Szydłowskiego. Panowie radzili w salonie, tymczasem przyjaciółka Rudolfa siedząc w fotelu w sąsiednim pokoju zdrzemnęła się i zobaczyła we śnie wchodzącego Rudolfa, który kłaniając się szarmancko, rzekł; „Pani, dziewięciu nas było, nie siedmiu”. Natychmiast ta informacja została przekazana obradującym i takiego odlewu dokonano. Grobowiec Rudolfa wykonano z czarnego granitu w formie obelisku na którym umieszczono bukiet dziewięciu palm.
Pomnik powstańców został odrestaurowany w 1966 roku przez Społeczny Komitet pod przewodnictwem działacza ZBOWiD Stefania Karonia, partyzanta z lat okupacji. Pieniądze zbierano w zakładach pracy i instytucjach. Wówczas ufundowano postument podwyższający grobowiec Rudolfa i jego towarzyszy.
W 2023 roku z okazji 160 rocznicy Powstania Styczniowego bukiet palm symbolicznie powrócił na obelisk.

iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie