O krok od tragedii na stawie przy ulicy Pułaskiego. Topiącego się mężczyznę uratowali przechodnie
Gdy strażacy dojechali na miejsce zdarzenia, mężczyzna leżał na bagnistym brzegu rzeki Warty skierowany twarzą do ziemi.
– Osoba była przytomna, ale znajdowała się pod wpływem alkoholu - tłumaczy oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Myszkowie, Mariusz Szczepański.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili pomocy medycznej osobie poszkodowanej. Mężczyźnie założono kołnierz ortopedyczny, maskę do tlenoterapii, a także udzielono wsparcia psychicznego, po czym został on przekazany w ręce służb medycznych i przetransportowany do Szpitala Powiatowego w Myszkowie.
To nie pierwszy w ostatnich miesiącach taki wypadek w stawie przy ulicy Pułaskiego. W listopadzie zeszłego roku przypadkowy wędkarz zobaczył unoszące się na stawie ciało. Denatem okazał się 45-letni mieszkaniec Myszkowa. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Wstępne oględziny nie wykazały urazów na jego ciele. Wszystko wskazuje na to, że do śmierci doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?