Trzy tygodnie - tyle z całą pewnością obowiązywać będzie nowy, całoroczny rozkład jazdy śląskich Przewozów Regionalnych. Później najprawdopodobniej trzeba go będzie przyciąć. Kwestią otwartą pozostaje tylko, kiedy owe cięcia nastąpią i jaka będzie ich skala.
Największy przewoźnik kolejowy w woj. śląskim ogłosił wczoraj, co będzie miał do zaproponowania podróżnym od 11 grudnia. Pociągów ma być nieco więcej, zwłaszcza na linii Tychy - Sosnowiec oraz Gliwice - Bytom. W sumie spółka ma realizować 480 połączeń, tj. o 15 więcej niż dzisiaj. Niestety, potwierdziło się również to, że nie ma najmniejszych szans, by ów rozkład przetrwał najbliższe 12 miesięcy. Wczoraj, w trakcie spotkania z dziennikarzami, marszałek Adam Matusiewicz przypomniał, że na przyszłoroczne dotacje dla obu przewoźników kolejowych w regionie ma 132 mln złotych.
- Kolejom Śląskim planowaliśmy przyznać jakieś 25-30 mln zł, ale ze względu na duże wpływy z biletów, uzyskiwane przez tę spółkę, może ograniczymy tę kwotę - zdradził Matusiewicz.
Co dokładnie czeka podróżnych od 11 grudnia. Czytaj więcej na dziennikzachodni.pl
NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?