Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niektórzy niepełnosprawni grają na wózkach w rugby. Z kilku powodów to bardzo trudna dyscyplina

Krzysztof Suliga
fot.Krzysztof Suliga
Niepełnosprawni mają na wózkach drugie życie. Ale to kosztowna impreza. Nie wszystkich na to stać.

Niepełnosprawni zawodnicy z całego kraju rywalizowali w Myszkowie i Żarkach w ostatnim turnieju z cyklu Polskiej Ligi Rugby na Wózkach.

Sport nie dla biednych
Na pierwszy rzut oka wózki przeznaczone do rozgrywek w rugby nie prezentują się efektownie. Przypominają bardziej zmontowane gdzieś w garażu. Z błędu wyprowadza nas MarcinMikulski, założyciel Śląskiego Klubu Sportowców Niepełnosprawnych i pionier rugby na wózkach w Polsce.
- Najtańszy wózek to koszt kilkunastu tysięcy złotych. Lepsze wersje potrafią kosztować ponad 20 tysięcy - mówi Mikulski. Niepełnosprawni nie mogą liczyć na żadne dofinansowanie swej pasji. Kto nie ma pieniędzy, nie ma szans na uczestnictwo w sportowej rywalizacji. Normalny wózek się do niej nie nadaje. Pomijając inne kwestie, szybko uległby zniszczeniu. W katowickim klubie Dragons radzą sobie konstruując wózki we własnym zakresie. Też nie są one tanie, ale ze względu na wkład własnej pracy, koszt jest mniejszy o około połowę. A w skali klubu to oszczędność na poziomie około 60 tys. zł.

Najważniejsza strategia
- W porównaniu do dynamiki innych dyscyplin, rugby na wózkach to takie szachy - mówi Mikulski. Główną rolę odgrywa tu strategia i umiejętność blokowania zawodników drużyny przeciwnej. W grze wykorzystywane są dwa rodzaje wózków. Zawodnicy z linii defensywnej mają je ze zderzakami służącymi do blokowania. Ci, którzy atakują, zderzaków nie posiadają. Punkty zdobywa się po przejechaniu z piłką linii bramkowej pomiędzy pachołkami. W defensywie grają słabsi zawodnicy, w ataku najmocniejsi. Kwalifikatorzy przyznają im wcześniej punktację w skali od 0,5 do 3,5. Czterech przebywających na boisku graczy nie może mieć w sumie więcej niż 8 pkt. Piłka jest w tej grze okrągła.

Dyscyplina zza oceanu
Rugby na wózkach wywodzi się z Ameryki Północnej. W Polsce jego początki miały miejsce w 1998 roku. Te dyscypline rozpropagowali w naszym kraju szwedzcy instruktorzy aktywnej rehabilitacji, którzy prowadzili u nas zajęcia z niepełnosprawnymi. Obecnie w I i IIlidze występuje aż 20 zespołów. Województwo śląskie jest jednym z najsilniejszym regionów. - Sport wyzwala w nas dodatkową energię i pozwala lepiej radzić sobie w życiu - wyjaśnia Mikulski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto