Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Gruchli jest ścieżka rowerowa jak farsa ZDJĘCIA

Janusz Strzelczyk
Janusz Strzelczyk
Po wybudowaniu chodnika przy ulicy Gruchla w Myszkowie wytyczono na nim ścieżkę rowerową. Śmieszną, bo krótką.

Znak, że jest to droga dla pieszych i rowerzystów ustawiono przy skrzyżowaniu ulic Gruchla, 8 Marca i Partyzantów, przed mostem nas potokiem Prakowszowickim. Ścieżka dla rowerzystów kończy się po niecałych 180 metrach gdzie jest drugi znak - odwołujący trasę dla cyklistów, zaraz za mostem nad potokiem Parkoszowickim. Dalej rowerom wjazd wzbroniony. Chodnik jest od tego miejsca węższy, ale nawet tam gdzie jest najbardziej wąsko, przy dwóch, czy trzech wjazdach na posesje spokojnie miną się rowerzyści. A ruch pieszych jest bardzo mały.

Co ciekawe całą ulicę zaliczono do szlaku rowerowego, o czym świadczą, namalowane na słupach trakcji elektrycznej, znaki turystyczne. A przy końcu chodnika, tuż przy ołtarzy Koronacji Obrazu Matki Boskiej Mrzygłodzkiej, ustawiono stary, zniszczony, drogowskaz szlaków rowerowych z tablica informacyjną o Sanktuarium Matki Boskiej Mrzygłodzkiej.

W Myszkowie jest bardzo mało ścieżek rowerowych. Tylko ta przy drodze do Żarek jest z prawdziwego zdarzenia. To co wyznaczono na Gruchli to absurd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto