Piąty staw to miejsce znane wśród wędkarzy, gdzie odbywają się zawody wędkarskie. Ale jest to też staw, w którym latem kąpią się myszkowianie, chociaż to dzikie kąpielisko, ale w całym powiecie myszkowskim nie ma strzeżonego kąpieliska letniego.
Ale już od późnej jesieni, do wiosny piąty staw należy do morsów.
Myszkowskie morsy spotkały się w niedzielę, 22 listopada.
- Jest może trochę za ciepło - mówi Tomasz Szafrański, mors od 19 lat, organizator morsowania, instruktor ratownictwa wodnego MSWiA. - Ale jest frajda z takiej kąpieli. Trzeba jednak pamiętać, aby nie przesadzić z pobytem w wodzie.
Temperatura powietrza była na plusie, ale zimny wiatr powodował, że temperatura odczuwalna była ujemna.
Na stawie po nocy z ujemną tempera turą pojawiła się cieniuteńka warstwa lodu.
Przed wejściem do wody wszyscy uczestnicy zabawy przeprowadzili rozgrzewkę. A po kąpieli było pieczenie kiełbasek w w ognisku. To też tradycja myszkowskich morsów.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?