W nocy z piątku na sobotę doszło do kradzieży czterech kratek kanalizacyjnych z ulic Myszkowa. Zniknęły one na ulicach:Piłsudskiego, Leśnej, Waryńskiego i Pięknej. Wygląda na to, że ktoś przeprowadził zorganizowaną akcję. Kradnąc kratki naraził na niebezpieczeństwo zarówno przechodniów jak i kierujących samochodami. Tego typu kradzieże nie miały miejsca w Myszkowie przynajmniej od kilku lat.
– Z piątku na sobotę nasz dyspozytor dostał od policji informację, że zniknęły z kilku ulic wpusty uliczne do wód opadowych – mówi Ryszard Woszczyk, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Myszkowie. – W takim przypadku naszym zadaniem jest zabezpieczenie takiego miejsca.
Kanalizacja sanitarna należy bowiem w mieście do ZWiK, ale kanały deszczowe są własnością miasta. Zabezpieczenie miejsca sprowadza się generalnie do włożenia do niego drąga lub pręta z taśmą ostrzegawczą.
– Powiadomiłem w poniedziałek o zaistniałej sytuacji urząd miasta, który zajął się uzupełnieniem brakujących wpustów - twierdzi Woszczyk. – Złodziejowi trudno sobie chyba wyobrazić jakie stwarza niebezpieczeństwo. Szczególnie dla jadących nocą rowerzystów. Dotyczy to także samochodów i pieszych.
Jedna z kratek skradziona została w sąsiedztwie szkoły. Gdyby wpadło tam dziecko, mogłoby dojść do tragedii.
Prezes informuje, że ZWiK, by chronić się przed złodziejami wdrożył system znakowania wpustów ulicznych. Oczywiście nie są w ten sposób oznakowane wszystkie wpusty, ale jedynie część z nich. Jeśli znajdzie się w skupie złomu taki właz, jest w stanie sprawdzić, czy należy on do miasta. Przestrzega zarówno pracowników skupu jak i złodziei, bo mogą mieć kłopoty.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?