W sylwestrowej zabawie uczestniczyło około 500 osób. Około północy w asyście pochodni i zimnych ogni wkroczył „Nowy Rok”. W te rolę wcielił się 10-letni Michał Akielewicz z Nowej Wsi, który mając zaledwie 5 lat wymykał się z domu i zaczął przychodzić na czyny społeczne nad staw, by porządkować teren.
Punktualnie o północy rozpoczął się pokaz sztucznych ogni. Niebo nad Nową Wsią rozbłysnęło wielokolorowymi gwiazdami, pióropuszami. Po pokazie zgotowano organizatorom wielkie brawa.
Jak tradycja każe – odegrano hymn państwowy a następnie wzniesiono toast noworoczny szampanem za pomyślność 2013 r. i składano sobie życzenia noworocznych.
Potem organizatorzy podali z beczki dębowej ciepły grzaniec jurajski z miodem z piwniczki wicestarosty Jana Kierasa, po którego ustawiła się długa kolejka.
Oczywiście nie mogło zabraknąć gorącej kawy i herbaty po góralsku a także słynnego nowowiejskiego żurku według receptury Żanety Maligłówki z Nowej Wsi , który od lat co najmniej 10 lat cieszy się uznaniem na każdej imprezie plenerowej w Nowej Wsi.
Mimo, że zabawa sylwestrowo-noworoczna była zaplanowana do godz. 2.30, organizatorzy na prośbę uczestników musieli przedłużyć ją do 4 nad ranem.
Jan Kieras zapowiedział, że tworzone stowarzyszenie „Pragniemy Służyć Ludziom” będzie miało sekcje i struktury w każdej gminie i będzie działać z ludźmi i dla ludzi wspierając lokalne inicjatywy.
Zaplanowane są już kolejne imprezy. Jedna odbędzie się na Będuszu, druga na Mrzygłódce, trzecia w centrum Myszkowa, a czwarta w Nowej Wsi.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?