Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myszków: Strażnicy miejscy pokazali, jak reaguje człowiek pod wpływem dużej dawki alkoholu

SU
Gdzie jest ta piłka - zastanawia się uczestnik testu
Gdzie jest ta piłka - zastanawia się uczestnik testu fot.Krzysztof Suliga
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Straż Miejska zorganizowali akcję „Myszków na straży trzeźwości”.

Celem akcji było pokazanie, jak zachowuje się człowiek prowadzący pojazd po spożyciu alkoholu i innych środków odurzających oraz jakie są najczęściej konsekwencje takich sytuacji. Postanowiliśmy osobiście sprawdzić, czy faktycznie tego typu eksperymenty robią na ich uczestnikach wrażenie.

Na początek wsiedliśmy do symulatora zderzeń. Prędkość przy jakiej dochodziło do kraksy to odpowiednik zaledwie 5 km/h podczas jazdy samochodem. A efekt piorunujący. Żeby było bardziej sugestywnie, można było zjechać z pięciolitrową butelką wody przed sobą. Miała symulować nie przypięte pasem dziecko. Butelka ze sporym impetem wylatywała z siedzenia na trawę. Lepiej nie myśleć, co działoby się przy większych prędkościach. A wiadomo, że z reguły, pomijając teren zabudowany jeździ się około 70 km/h i więcej. Efekt zderzenia na symulatorze można było wzmocnić zamykając oczy.

Kolejne propozycje organizatorów imprezy obrazujące stan człowieka po spożyciu sporych ilości alkoholu to alko-gogle. Te, w których odbywały się przejazdy samochodem po placu manewrowym odpowiadały 2 promilom alkoholu we krwi. Trzeba przyznać, że były ogromne trudności w poruszaniu się w nich pieszo. Każdy ruch sprawiał wrażenie, że człowiek się przewraca. Na samochodowym siedzeniu przynajmniej nie było tego efektu, ale tu z kolei trudno było ocenić odległość auta od pachołków. Kierujący mieli za zadanie pokonać dwa zakręty zaparkować i wrócić tyłem do punktu wyjścia.Większości się udawało, choć nie bez problemów. W cofaniu gorzej radziły sobie kobiety. Nikt nie próbował szarżować.

- Po trzeźwemu w alko-goglach jest taka różnica, że człowiek ma spore obawy. Po alkoholu puszczają natomiast hamulce i kierowcy czują się zbyt pewnie - wyjaśnia Sławomir Pabiasz, komendant Straży Miejskiej w Myszkowie.

Trafić w piłkę w alko-goglach, to prawdziwa sztuka. Trudno mówić nawet o strzeleniu bramki, bo nawet piłki za pierwszym razem praktycznie nikt nie był w stanie kopnąć. Radny Dariusz Muszczak bezskutecznie próbował kopnąć ją kilka razy. Nie mógł uwierzyć, że takie to trudne. - Chcemy poprzez tę akcję przestrzec ludzi, by po alkoholu nie siadali za kierownicą oraz, by zapinali się pasami - mówi S.Pabiasz.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto