Wczoraj popołudniu oderwała się od starego, drewnianego domu przy ul. Szerokiej w Myszkowie ściana domu. W całości zwaliła się na chodnik. Na szczęście to mało uczęszczany trakt i akurat nikt w momencie zawalenia nie przechodził. Przywalenie przechodnia mogło skończyć się śmiercią lub kalectwem.
- Słyszałam, że popołudniu coś łupnęło, ale nie wychodziłam na zewnątrz - mówi mieszkanka przybudowanego do pustostanu domu.
- Zabezpieczyliśmy teren. Przekazaliśmy sprawę nadzorowi budowlanemu w starostwie - mówi Sławomir Pabiasz, komendant Straży Miejskiej w Myszkowie.
Straż Miejska skontaktowała się z właścicielem posesji, który zobowiązał się do usunięcia zwalonej ściany i rozbiórki domu.
- Mieliśmy już wcześniej interwencje związane z budynkami stanowiącymi zagrożenie. Skierowaliśmy do nadzoru budowlanego wniosek m.in. w sprawie budynku przy ul. Włodowskiej. Został już rozebrany. Podobnie było w przypadku budynku przy skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Sikorskiego - wyjaśnia Sławomir Pabiasz.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?