Do pierwszej interwencji doszło w niedzielę około godziny 15.30 w Myszkowie przy ulicy Sikorskiego. Oficer dyżurny myszkowskiej jednostki przyjął informację, że na balkonie w bloku leży jakaś osoba. Patrol prewencji po przyjeździe na miejsce stwierdził, że drzwi mieszkania są zamknięte i nikt nie reaguje na dzwonienie do nich. Niezbędna okazął się pomoc strażaków, którzy po drabinie dostali się na górę do mieszkania. Okazało się, że mieszkająca samotnie starsza kobieta zasłabła i przewróciła się na balkonie. Dzięki reakcji sąsiadów i szybkiej interwencji służb, trafiła pod opiekę lekarzy.
Kolejne zgłoszenie od mieszkańca Myszkowa, oficer dyżurny przyjął około godziny 20.30. Z informacji wynikało, że w okolicy garaży przy ulicy Hubala leży jakiś mężczyzna. Policjanci znaleźli 54-letniego mężczyznę, który leżał w garażu. Powiadomili pogotowie ratunkowe, które zawiozło go do szpitala.
- Okazuje się, że kampania „Nie reagujesz – akceptujesz” ma jeszcze jeden cel – ratowanie ludzkiego życia - podkreśla Magdalena Modrykamień, rzecznik prasowy myszkowskiehj policji.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?