Chwile grozy przeżyła 29-latka, która została zaatakowana przez mieszkańca Katowic. Rozjuszony mężczyzna wszedł do jednego z myszkowskich sklepów, w którym kobieta pracowała i bez żadnego powodu uderzył ręką w szklaną witrynę. Następnie agresor wziął do ręki odłamek szkła i groził nim kobiecie.
- Powiadomieni o fakcie mundurowi, błyskawicznie zjawili się na Placu Dworcowym. Dojeżdżając do miejsca zgłoszonej interwencji, zauważyli, jak zakrwawiony mężczyzna wchodzi do apteki. Mundurowi bez żadnych wątpliwości weszli za nim do pomieszczenia i wyprowadzili stamtąd 30-latka w kajdankach. Mężczyzna został zatrzymany. Sprawca był pijany. Jego badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie - mówi Barbara Poznańska, rzeczniczka prasowa myszkowskiej policji.
We wtorek, gdy już wytrzeźwiał, przyznał się do zarzutów zniszczenia mienia i gróźb karalnych. Ponieważ mężczyzna był poszukiwany przez sąd, jeszcze wczoraj trafił do zakładu karnego, gdzie będzie odbywał zaległy wyrok. Oprócz tego za popełnione przestępstwa, których dokonał, dodatkowo grozi mu jeszcze nawet 5 lat za kratami.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?