Myszków: osoby zaśmiecające miasto w oku kamer strażników miejskich

Myszków: osoby zaśmiecające miasto w oku kamer strażników miejskich

Na terenie naszego miasta namierzaniem takich zachowań mieszkańców zajmuje się Straż Miejska. Po wejściu w życie nowej ustawy śmieciowej strażnicy odnotowują znacznie mniej przypadków wyrzucania nieczystości w miejscach niedozwolonych, co wcale jednak nie oznacza, że problem zniknął.

- Muszę przyznać, że często osobiście przejeżdżam wokół miejsc, gdzie ludzie wyrzucali odpady i nieczystości i na szczęście widzę tam tylko stare śmieci. Nowych jest bardzo mało, praktycznie w ogóle się nie pojawiają – przyznaje komendant myszkowskiej Straży Miejskiej, Sławomir Pabiasz.

Aby lepiej walczyć z mieszkańcami, którzy wywożą odpady w miejsca niedozwolone, strażnicy zaopatrzeni są w dwie kamery, które nawet przez kilka godzin mogą rejestrować, co dzieje się na danym terenie. - Posiadamy jedną dużą kamerę, którą możemy zamontować na specjalnym wysięgniku. Drugą kamerą jest tzw. fotołapka. Jest często używana przez leśniczych w lasach i może zrobić nawet ponad 1200 zdjęć. Nie chcemy, by kamery były maszynką do robienia pieniędzy i przyznawania mandatów. Służą do działań prewencyjnych. Chcemy, by ludzie sami wskazywali nam miejsca, gdzie można spotkać walające się śmieci – tłumaczy Pabiasz.

Nowoczesne metody działania już przynoszą efekty. W ostatnim czasie Strażnicy Miejscy namierzyli jedną osobę, która porzuciła śmieci na obrzeżach miasta. Skończyło się to mandatem w wysokości 300 zł i obowiązkiem usunięcia śmieci. - Czym więcej takich działań i takiego sprzętu, tym takich przypadków będzie coraz mniej – zapewnia komendant.

Każdy z nas może zresztą przyczynić się do tego, by nasze miasto było czystsze. Jeśli ktoś posiada informacje o miejscach notorycznie zaśmiecanych może poinformować o tym Straż Miejską pod adresem [email protected].